11 paź 2010

może cos ze mną nie tak, ale

jakoś nie potrafię podniecać się dzwonkami telefonu komórkowego typu :
1. spuszczanie wody w sedesie
2. płacz dziecka
3. śmiech dziecka
4. głupi szef dzwoni
5. krowa ryczy
6. i td

kiedy próbuje mnie zainteresować nowym dzwonkiem mój uczeń, nadstawiam ucho z ciekawością a potem uśmiecham się wyrozumiale, jeśli to samo robi po raz piaty w tygodniu, koleżanka z pracy...patrzę z politowaniem

nie cierpię, gdy dzwonię do kogoś a w tle sygnału telefonu słyszę podkład muzyczny typu "żałuję, że cię znałaaaaałaamm! po co w ogóle jakiś podkład muzyczny, no po? ktoś wie? przecież właściciel telefonu tego podkładu nie słyszy...

23 komentarze:

Danka M. pisze...

Stoi w kolejce przystojny, elegancki młody mężczyzna .... nie można od niego wzroku oderwać ... nagle w kieszeni dzwoni mu telefon ,,odbierz ... k***a odbierz ....,, (i coś tam jeszcze niecenzuralnego było) .......... zzzzzzzzzz czar pryska:) jak to pozory mylą:)

Mijka pisze...

ja mam aktualnie: halo to ja twój telefon,wyjmij mnie w końcu z kieszeni!,bo innych dzwonków nie słyszę!!!

a iphonie mam "alarm",z podobnych powodów!
jestem na serio głucha na jakieś melodyjki...

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Oooooo mój ulubiony temat :D
WSZYSTKIE melodyjki mnie wkurwiają. WSZYSTKIE. O wynalazkach w rodzaju spuszczanej wody nie wspomnę.
Może tak mam, bo jeżdżę tramwajami i szału tam można dostać?
;-)

Beata pisze...

concerto in tramwajo:)

zgaga pisze...

Kiedyś na obiad do Seniorów przybyła młoda osoba z rodziny dalszej. Jemy sobie kurczaczka, a tu przeraźliwie miauczy kot. Era się zjeżyła i szczeka jak szalona, rozbiegliśmy się po całym mieszkaniu szukać, którędy zwierzę wlazło. Nic! Po jakichś dwóch minutach Aga, cała spłoniona: - Oj, przepraszam, to moja nowa komórka... Zapomniałam, że ma taki sygnał!

ade pisze...

Nie, mam zwyczajne dzwonki bez tekstów, ale ciekawe:) .
Lubię też "granie na czekanie", jednak są to miłe dla ucha piosęki no co?;)

anabell pisze...

Podzielam Twoje zdanie, pewnie też mi czegoś brak. Dziś panienka z Orange nie mogła pojąć dlaczego nie chcę nowego telefonu za 1 zł, droższego abonamentu niż mam, darmowych rozmów z pięcioma osobami i 700 minut darmowych rozmów stale, bylebym tylko podpisała umowę na 3 lata i wzięła ten abonament.A wszystko chyba za karę,że mam komórkę od początku istnienia sieci.
Miłego, ;)

Beata pisze...

Ade, jakos tak dziwnie mi, gdy dzwonie do dyrektora na przykład a tam w tle muzyczka słabej jakości i nieciekawa. albo ryczaca w ucho...oj chyba stara jestem, niedzisiejsza:)

Beata pisze...

Anabell, a ja zawsze prosze o telefon za złotówkę, z duzą czcionką, na najkrótszy czas i jak najtaniej:) zbok, no, zbok:)

Beata pisze...

Zgago, hm...dobrze, że nikt nie wymiotował, albo innych płynów fizjologicznych dźwiekowo wtedy nie było, przy obiedzie:)

Nivejka pisze...

Jak to po co... po penis:D

Beata pisze...

oś, kurna...zakało mnie, to takie proste...

nielot pisze...

Grania na czekanie nie znoszę - gdybym chciała słuchać muzyki, to włączyłabym sobie radio. Natomiast dzwonki mnie zbytnio nie ruszają, choć sama mam tylko Nokia Tune, a i to permanentnie wyłączony.

Anonimowy pisze...

ja też tego nie rozumiem - szczególnie dziwne dla mnie jest, kiedy dzwonię do jakiejś poważnej osoby (np. urzędniczki), a tam jakieś techno w graniu na czekanie :|

Margarithes pisze...

A mnie nic nie w kurwia, nic nie dziwi i mam luz, Bata, Ty się przestań sama wkręcać w fazy polityczno-obyczajowe, ja cię proszę. Życie przyjemniejsze jest i ciekawsze. Każdy ma jak lubi... świata nie naprawisz :) Buziole

Beata pisze...

Margo!!!!!!!!!!! Odebrałas mi sens zycia:-)

oh, wait! pisze...

o, to ja mam tak samo.
nie trawię, no po prostu nie trawię- melodyjek, kiedy czekam na połączenie.

starzeję się chyba, i nie lubię zmian- i mam u siebie ten sam dzwonek od jakichś 2-3 lat....

el pisze...

są tacy ludzie, gadżeciarze..i takie rzeczy ich cieszą.no, każdy ma swoje zboczenia czyż nie? ;-))

iw pisze...

Mam znajomą, u której przez pół roku jest jingle bells :))))
no comments
p.s. próbuję namówić mojego faceta, żeby zmienił dzwonek SMSa (szalona krowa), ale póki co reakcja licealisty . :/

Joanna pisze...

Od melodyjek jest radio, od zdjęć aparat fotograficzny a telefon od dzwonienia. Taka jestem uwsteczniona technicznie w poglądach :-)).

Beata pisze...

O, bardzo dobre podsumowanie:)

helena pisze...

A ja mam "Polskie drogi" :-)

BrakNicka pisze...

Nie znoszę grania na czekanie, a jako dzwonek mam tradycyjny, spokojny sygnał biurowych panasonic'ów jeśli ktoś kojarzy ;) drugi sygnał dla rodziny to też taki bardzo delikatny, przytłumiony, niedrażniący. Nie cierpię wrednych dźwięków, mam nadwrażliwy słuch :/.

Hardcorem było jak sobie dziewczyny z forum belidensowego powrzucały jako sygnał SMSa zaghareet ;P