23 wrz 2010

okropny dzień

zachorowała nauczycielka, nie można zwolnić maluchów, nie można znaleźć innego zastępstwa, zostałam więc z nimi i odwołałam jedną  lekcję nauczania indywidualnego w domu (na drugą godzinę dotarłam) ...wybrałam dwudziestu zamiast jednego...mniejsze zło...i oberwałam od matki tego jednego...
każdy inaczej pojmuje ideę...
co tam, o jedno doświadczenie więcej:)

5 komentarzy:

iw pisze...

Współczuję!

Anovi pisze...

A wiesz, mnie kiedyś uczyli, że "za każdy dobry uczynek, spotka mnie zasłużona kara". To tak - nie przymierzając - Ciebie dziś spotkało :/

Beata pisze...

Anovi, jesteś bez serca:)

anabell pisze...

Beatko, to stara prawda- kazdy dobry uczynek bywa ukarany, Anovi napisała prawdę.

Beata pisze...

ale to niesprawiedliwe, poza tym ja nie robię dobrych uczynków:) mnie za prace płacą:)