18 kwi 2011

Ręce mnie świerzbią, ale obiecałam sobie, że nic o kartoflach pisać nie będę...przez jakiś czas:)

Święta szykują mi się w kurzu remontowym, świeżo umyte okna pokryła biała warstwa z płyt gipsowych, będziemy na niej rysować palcem pisanki i bazie i zajączka i będzie świątecznie:)
Wu w środę zostanie uśpiony celem stomatologicznym...będzie miał chłop piękne uzębienie na święta!
Poza tym już nie palę w piecu, alleluja!
Poza tym schudnę jeśli będę jadła pieprz, chili, imbir i kurkumę.
Poza tym mam jeść żeby schudnąć - uwielbiam to!
to lecę coś przekąsić:)

9 komentarzy:

zgaga pisze...

I mnie świerzbi to i owo... Ale nie czas po temu!

Beatta pisze...

Narobilas apetytu to ja tez lece ;)

Matylda pisze...

o?
ostre przyprawy powiadasz odchudzają?:)

anabell pisze...

Chili, imbir, curry, cynamon - to prawda.Kurkuma ma działanie p. nowotworowe, więc warto dodawać ja w niewielkich ilościach do wszystkich zup.Ja namiętnie walę do wszystkiego curry i kurkumę.Schudłam o jeden rozmiar.
A kartofle w trakcie odchudzania możesz jeść, tyle tylko,że w postaci sałatki. Kartofle po ostudzeniu są nietuczące- zmienia się skład chemiczny.A jeśli idzie o "te kartofle", to proponuje ustawić sobie zdjęcie ich obok talerza- brak apetytu murowany.
Miłego, ;)

KassWarz pisze...

no porsze to i ja idę coś zjeść;) bo mi się coś do przegryzania właśnie w ręce skończyło:) posypie pieprzem - wyrzuty uciekną, żeby nie powiedzieć ostrzej:P :)

Margarithes pisze...

:)

Nivejka pisze...

Jeść żeby schudnąć? Też tak chcę!

athina pisze...

Piekna notka, ide kupic kurkume, bo reszte mam:)))

Remontu bardzo wspolczuje.

Anonimowy pisze...

Świerzb najczęściej zwalcza się stosując maść o nazwie chemicznej lindan. Stosuje się ją przez 3 kolejne dni, pamiętając o codziennej zmianie bielizny. Na to i owo można wypóbować probiotyki.
Przed ustawieniem zdjęcia obok talerza warto skonsultować się z lekarzem :)

Czester