kto jutro zostanie w domu?
wpisujcie miasta :)
i wsie też :)
Caprese. Bezmięsna i super łatwa przystawka
-
Tak jak pizza Margerita zestawem kolorów przypomina włoską flagę. Pochodzi
z południa Włoch. Stała pozycja kuchni włoskiej. W sumie nic nowego. Jest
doskon...
13 godzin temu
33 komentarze:
Ja to pojde do pracy, ale nie sadze zebym zaczepila o kosciol. Pociagi sa ogrzewane, na zewnatrz tez temperatura dodatnia i to calkiem przyzwoicie dodatnia.. Nie widze potrzeby kosciola:))))
To chyba jasne, że jak dają wolny dzień to nie po to żeby wylegiwać się w pościeli w kwiatki tylko klęczeć i kolędować Małemu i trzem wędrownym królom;)
PeeS. Miasta nie podaję. Bom ze wsi;)
Niestety nie udało mi się nigdzie zakupić wielbłąda, a bez niego - nie uchodzi. Poza tym lękam się,że sąsiedzi padliby martwym trupem ze zdziwienia, widząc mnie w tym miejscu.Miasto-W-wa.
Miłego, ;)
Tokyo :)
Ooo Tribudragon sie zastosowal, to ja tez pojde jego sladem i se zakrzykne: Nowy York:)
Hehehehehehe :D
Dzielnia!
Uć :D
pari, w pracy :(
tugdziejestem
Tak, Beato
W planach mam zaliczenie wszystkich mszuf w mojej parafii i ościennych takoż :D
Mam do kościoła kilka kroków, ale nie bywam w nim od lat. Choć zdarza mi się zwiedzać te miejsca jako budowle, ale nie muszę wraz z Królami ;))) Miasto P...e koło miasta Uć... - to taka zagadka!
A u nas na Trzech Kroli idzie sie przede wszystkim do piekarni-ciastkarni po slynny placek marcepanowy! Ten kto znajdzie w nim "migdal" zostaje krolem, dostaje korone i bedzie szczesliwy przez caly rok!!! Co kraj to obyczaj...
mlynareczka z L.
Do kościoła? A w życiu. Jutro na wycieczkę wyruszam. Gorzej, że pasibrzuch w koloratce lada chwila będzie szturmował moje drzwi w celu wyłudzenia koperty z datkiem dobrowolnym. Chyba psy spuszczę na wieczór:))) Miasto Lubań:)
Ja!!!!!! Moherowo!!!!!
Będę spać i chlac!
3City :)
i Kaszubowo:)
a stolica idzie
1. To ja rozwiążę zagadkę tego P...c obok Uć. Bo ja też z P.......e :) (poniekąd).
2. A ja sobie chyba pójdę. Dokąd dojdę, to już inna sprawa :)
3. Skoro Mijka z Moherowa, to ja z KULabowa :-)
Trójmiasto się wpisuje.
No ja w domu nie zostanę. Ale do kościółka też nie trafię :)
Do Seniorów wolę z darami w postaci żurku, kurczaka i żeberek!
Wieś podpruszczańsko-pokrzyżacka.
Nie idę. Ja z Krakowa.
Opo...jaki kościół? Boszeeee, nigdzie nie idę, najwyżej do kuchni zrobić se herbatę, kawę, dziecku śniadanie i obiad. He, he, he, mam wolne jupi !!! Jak reszta społeczeństwa :-)
Do kina się wybieram po południu a rano śpię. Dobrodziej dopiero co był u mnie, nie będę się narzucać z rewizytą :-))
Warszawa + Żyrardów
no i plan miałam dobry,bo wieje jak wściekłe!nie wychodzę z domu!
Hmmm... No i sie jedna effka wyłamała, ale ja zawsze okoniem;)
Ja z Grajdołka koło Metropolii - ciągle dziurawego i nieco nastrojowo ciemnego, ale już bez Ozyrysa I Niewinnego Nam Miłościwie Panującego:)
P-ce koło Uci właśnie zjadły śniadanko i idą, owszem, ale do Matki, co mieszka koło kościoła.
Nie ide w Dunfermlinie. W Polsce nie poszlabym w Opolu albo we Wrocku. Ale mam np. supersiostre, ktora niekiedy ma potrzebe pojsc do kosciola. I supersynka, z ktorego jest regularny churchgoer, wiec pewnie i dzis pojdzie. Niech kazdy robi, co mu serce dyktuje.
Zwierzenie : nigdy jakos mnie do kosciola nie ciagnelo, a chodzilam chyba, zeby Rodzicow nie martwic. Pamietam najsliczniejszy moment mszy w dziecinstwie ( jeszcze po lacinie bylo ) : ksiadz spiewal : 'Ite, missa est' i wolno bylo WYJSC. Ale niektore stare piesni ( raczej nie oklepane i skoczne koledy ) bardzo lubie. I teksty starych modlitw bywaja wielkiej urody.
Zzo
nie ide na msze - ide do pracy chodz normalni ludzie maja wolne ;) :D :D :D -a nie ide w Kristianstad jakby co ;)
Tradycyjnie wyruszyliśmy z domu o godzinie 8 rano , aby na przejść 5 km do najbliżeszego kościoła. Starsi szli na przedzie , za nimi młodzi i dzieci. Do naszej grupki dołączały kolejne rodziny , tak jest każdego roku. Wszyscy byli odświętnie ubrani , uśmiechnięci i przez całą drogę śpiewali najpiękniejsze polskie kolędy. Msza w kościele trwała jedną godzinę i 25 minut , było pięknie więc szkoda , że tak krótko. Po mszy uczestniczyliśmy w inscenizacji przypominającej historyczne wydarzenia sprzed 20 wieków . Około godziny 13.30 wszystkie rodziny z naszej wsi zebrały się , jak co roku ,
w nawie zachodniej , aby uformować korowód i rozpocząć powrót do swoich domów. Na pożegnanie , każda rodzina , która odlącza się we wsi od korowodu , by udać się już do swojego domu , mówi do pozostałych "szczęść Boże" , reszta rodzin odpowiada wtedy chórem " SZCZĘŚĆ BOŻE" . To tyle
większoś bezbożników tutaj, na sądzie ostatecznym będą jęczeć buraki jedne a życie takie krótkie.
Anonimowy, krótkie, krótkie do grudnia 2012
Prześlij komentarz