11 lis 2010

miejsce mojego dzieciństwa

nazywa się teraz parkiem Lecha i Marii Kaczyńskich...

to bardzo ładne miejsce, są duże klomby kwiatowe przez które prowadziły kamienne ścieżki, godzinami bawiłam się chodząc między różami. Tuz obok (została przeniesiona) była wielka śruba okrętowa, zjeżdżałam po niej jak na ślizgawce, ale wiecie, to była wieża księżniczki...fajne miejsce

17 komentarzy:

zgaga pisze...

O żesz! Znam to miejsce, pamiętam śrubę...

anabell pisze...

A jak się to miejsce nazywało wcześniej? Napisz, bo starą Gdynię znam lepiej niż obecną.Jak tak dalej pójdzie to będzie Kamienna Góra im. Kaczyńskich i Skwer Kościuszki im. Kaczyńskich, proponuję również plażę miejską też czyimś imieniem ochrzcić.
Miłego, ;)

Beata pisze...

Ono sie nie nazywało Anabell wcale, skwerek, promenada:) to była po prostu Kamienna Góra, chodziłam tamtędy na ..religię:)

Beata pisze...

Zgago, sruba jest teraz na samym początku, przy placu zabaw, koło schodów...jakas..mniejsza?

BrakNicka pisze...

Ludzi porąbało...
Choć miło ujrzeć panią Martę z łopatą :)
Osobiście nie mam ochoty na nic im. Kaczyńskich w moim mieście.

Baronowa Lorenza pisze...

Ono się nazywało Wzgórze Nowotki, prawda? Spędzalam tam wakacje w pokojach gościnnych śadu arynarki Wojennej. No, ale wiesz. To w ogóle poganskie miejsce kultu było kiedyś.

Beata pisze...

Nie, Baronowo, ono się nazywało i nazywa Kamienna Góra i przed wojną było łysym, piaszczystym wzniesieniem. I jest tam budynek sądu wojskowego. Wzgórze Nowotki teraz Maksymiliana to wzgórze po przeciwnej stronie przedzielone aleją Czołgistów, tfu! Piłsudskiego:)

dikejka pisze...

A ja juz bym Baronową w błąd wprowadziła, że Wzgórze Nowotki to teraz źródło Marii.
Dobrze, że się nie pośpieszyłam :-)

Beata pisze...

Żródło Marii zawsze za Wielkim Kackiem, Karwinami, własciwie to teraz za obwodową, z Dąbrowy najbliżej

anabell pisze...

Ja też bawiłam się na Kamiennej Górze, ale nie na samym szczycie, ale tu od strony Kilińskiego. To już nie ma Alei Czołgistów? A co im czołgiści przeszkadzali? Wzgórze Nowotki to wcześniej było Wzgórzem Focha. No popatrz, to biedne wzgórze to już ma trzecią nazwę.Gdy byłam ostatni raz na samym szczycie Kamiennej Góry to była tam jakaś knajpa typu "letni ogródek".
Miłego, ;)

Nivejka pisze...

Mam dziwne przeczucie że to dopiero początek...

helena pisze...

Może i fajne, ale teraz jeszcze fajniejsze ;-)

Beata pisze...

Anabell, tam była knajpa Panorama, oszklona z widokiem na zatokę, teraz tez ma widok na zatokę, bo przycięli drzewa, ale knajpa jest RODIZJO, czy jakos tak, jedzenie południowoamerykańskie:)

a czołgiści przeszkadzali bo oni czerwoni czołgiści byli, Czerwonych Kosynierów to teraz ulica Morska

Kwoka pisze...

Ach, to tutaj, w Twym sentymentalnym miejscu ten park im.byłej pierwszej pary? To współczuję, no, cóż...takie czasy i znane mi Wzgórze też już nie Nowotki?? I co się dziwię, gdy w moim mieście ul.Nowotki to teraz ul.Św.Jana ( podobno jak przed II wojną ). Często się zdarza rzec ludziom następująco: ul.Sw.Jana Nowotki!! Tyż piknie, prawda...

Beata pisze...

ho, ho Kwoko :) u nas często skracają i mówią "na Nowotki", a market w tym miejscu nazywa się obojętnie Wzgórze:)

ale właściwie, czy o nazwy chodzi...będe udawać, że tabliczki nie widzę

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Był Lenin, Dzierżyński i Armia Czerwona - teraz mamy JP2, Kaczyńskich i Piłsudskiego w każdej miejscowości.
;-)

dikejka pisze...

U mnie bogobojna część rady miasta tez chciała pierdyknąć pomnik JP2, ale ostatecznie zwyciężył zdrowy rozsądek i Józef Chełmoński:-)