12 wrz 2010

tak sie cieszę, że wreszcie nowy film, nagrodzony na dodatek

i nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć!

1 komentarz:

miauka vel florist pisze...

matko kochana Beata! Ja myślałam, że ja jaka ułomna jestem, bo nic a nic nie skumałam tego posta. Dopiero wczoraj w drodze do kotów, ktore niańczymi na zmiane z innymi, bo koleżanka jedna do Polski na wakacje pojechała a koty trza nakarmić i z nimi posiedzieć, to więc wczoraj wieczorem, jak się okazało, że my już jesteśmy 40 km od domu a 200 m od kotów, to wyszło, że my kluczy nie mamy do tych sierściuchów. Klucze zostały z naszym kotem domowym. Pojechalimy więc do innej kociej niani, po klucze. I ta niania wśród jej własnych futrzastych zaczęła nam mówić o Polaku, filmi i nagrodzie. Z tytułu pamię†ała jedynie "killing".
Póżiniej jak my już niańczyli te koty spragnione ludzia, to w telejajku po polsku (my nie mamy) nas oświecili. Znaczy Torbicka nas oświeciła. I teraz już wiem i czekam na film. Tu się w kinach raczej nie pojawi więc na pirata czekam.

I tak, napisałam ten komentarz pod wpływem jednego piwa we własnym już domu, i z własnym kotem co to wcale nie jest podobny do tamtych, bo tamte się przytulają.