- Klimakterium to jest jednak fajne...
- ?
- Od teraz to będzie już tylko lepiej...
- ??
- Bo zostaje nam tylko seks i śmierć.
Caprese. Bezmięsna i super łatwa przystawka
-
Tak jak pizza Margerita zestawem kolorów przypomina włoską flagę. Pochodzi
z południa Włoch. Stała pozycja kuchni włoskiej. W sumie nic nowego. Jest
doskon...
1 dzień temu
17 komentarzy:
Witaj Beato! Czyżby był to jakiś dialog ze spektaklu "KLIMAKTERIUM... i już", granym w Teatrze Muzycznym w Gdyni w ostatni poniedziałek? Moja ślubna na nim była i jej się podobał. Pozdrawiam :-)
Genialne, choć samo "przebieganie" klimakterium wcale nie jest najczęściej fajne.
A to ciesze sie, ze jestem w mniejszosci, anabell, skoro 'najczesciej'... - superfajne klimakterium, seks i smierc jak najbardziej ( no, skoro smierc tuz za rogiem, to mozna sobie pohulac, prawda ? bo moze to ostatnie zyczenie skazanca akurat - no to jazda !!! ).
Powazniej - rozne badania dowodza raz po raz, ze zadowolenie z zycia rosnie z wiekiem. Zejdziemy rozanieleni, czuje.
zzo
Bardzo bym sobie życzyła "zejść rozanielona" :-)). Pomijając nawet uroki klimakterium.
To się nazywa upał menopełzalny :D
Mironq - nie to reminescencje pewnego artykułu ze "Zwierciadła" bodajże:)
Anabell - tak mnie wszyscy straszą, że ciągle się boję:)
Zzo, to też było w tym artykule, że z wiekiem będę bardziej zadowolona, tylko czy będę pamiętać dlaczego?:)
Nivejka, a zimny prysznic to co?
Moja matka też się cieszyła z klimy. Niestety okazało się ze ciąża. No i urodziła mnie.
Dobre.
@ Beata : Ty wymagania masz ! Jak sobie przypomnisz, z czego tak sie cieszysz na starosc, to sie zara strapisz :-)))
Zimny prysznic nie zawsze jest wykonalny. Ale mozna radosnie zedrzec z siebie przyodziewe wierzchnia i powachlowac sie podstawka pod kufel.
Tej cennej porady udzielila zzo.
Klimakterium znam z przedstawienia na Brodway'u na ktorym bylam pierwsza wariatka, ktora na koniec spektaklu wskoczyla na scene (zapraszali) i bawilam sie superancko.
Znam rowniez z autopsji i uwazam, ze to fantastyczny stan pod warunkiem, ze nie wypatruje sie objawow. Moje kolezanki wypatrujace objawow maja wszelkie objawy i mocno upierdliwe. Ja poniewaz nie mam czasu na pierdoly, nie mam zadnych objawow i jest mi fajnie. Z kolezankami przestalam rozmawiac, bo po co mialoby mi sie udzielic, maja pozwolenie na nastepny telefon w 2015 roku:))))) jak juz wszystko minie, dostana Niemca i zapomna co sie dzialo:P
Jakaś logika w tym jest... Nawet jeśli o dość mocnej wymowie :))
Zamierzam to przeprowadzić jak Stardust. A z tych dwóch propozycji wybieram pierwszą. I już :)
a co to jest ?!?
Ja tam nie wiem i wiedzieć nei chcę.kropka:)
i wykrzyknik też:)
Prześlij komentarz