2 cze 2009

Dla Lorenzy

ten czerwony dach, najbliżej lewej strony to mój rodzinny blok:) ee, raczej mój będzie za nim:)to sa stoczniowe bloki na południowym stoku Kamiennej Góry a zdjęcie robione chyba z kościoła Franciszkanów, czyli Wzgórza Marcelego Nowotki co to teraz jest Wzgórzem św Maksymiliana.







Gdynia drzewiej

z lewej budynek poczty, te płaskie niskie budyneczki zawierały sklepy "kolonijne" z gumą Donald, budę z pampuchami z kapustą i grzybami, teraz tam jest dom handlowy Batory




i zupełnie coś dodatkowo:)
moje własne, z ogrodu!



10 komentarzy:

Baronowa Lorenza pisze...

o ba. O mały włos, a meszkałabym w Gdyni. Bardzo lubię. W ogóle lubię miasta portowe, bo w nih się czuje przestrzeń.
Ale na Wz©órzy Nowotki zawsze błądzilam. Jakby tam coś nie tak było z magnetyką. I myślę, że nawet jak zmienili nazwę temu wzgórzu, to ym błądziła i tak :-)

Anonimowy pisze...

Dzięki "Dla Lorenzy" i Pistacjowy skorzysta, bo ja też uwielbiam nasze wybrzeże i portowe miasta. a na "Kamiennej Górze" jak pięknie jest. Mieszkałem sobie przez parę dni, jakieś 2 lata temu. Było super :) Moje miejsce z dzieciństwa to Jurata. Było kapitalnie, bo co roku spotykaliśmy prawie tych samych ludzi, z którymi w ciągu roku nie bylo kontaktu. Teraz jeżdzę tylko poza sezonem, bo jakoś tak się porobiło... Byłem już w lutym, w kwietniu, w maju, w czerwcu i we wrześniu. Za każdym razem było mi jak w Raju. Lipiec-sierpień już odpada. Dostaję wścieklizny.

Beata pisze...

Lorenzo, poniewaz teraz to jest święty Maksymilian to błądzić możesz:) ale i tak ludzie gadają jade na Nowotki:)
Pistacjowy - ja corocznie w Jastarni, w lipcu, ale w takim zacisznym miejscu, ze ludzi mało, od zatoki siedze se:)

Mijka pisze...

ja w sprawie Twojego własnego..dawaj go:) cuuudeńko.

Baronowa Lorenza pisze...

Mnie ktoś mówił, że ludzie mowią 'Świętego Nowotki".
ja tak mam z jana Pawła, co przedtem była Marchlewskiego. Dla mnie to jest jana Pawła Marchlewskiego ;-)
A ten †wój ssak kolczasty jest super. One mleko i surową wołowiznę barzo lubią. dajesz mu?

Beata pisze...

nic mu nie daje! on u mnie mieszka tylko :)jego żona pewnie z dzieciami. Jesienią zawsze małżeństwo spaceruje razem po działce, oswoiły się z psami, kotami, sa u nas chyba od 3 lat, mamy pól hektara, więc jest po czym chodzic:)

Leonard pisze...

Beata,

piekne , wielkie truskawki = bez zapachu

plantatorzy sypia chemie , bo jest pelno robactwa ( tropikalny kraj )

PIEKNY JEZ :)

Leonard pisze...

Mam podobne zdjecia ze Szczecina:)

Moralny pisze...

Potrzebna jeszcze fota SeaTowers

Beata pisze...

Te fotki Moralny zrobiono...daaawno temu, Sea nie pasują:)