16 paź 2012

teraz już mogę napisać...

trzecią dobę śpimy w innej pidżamie!

3 komentarze:

Mondeluza pisze...

a ja cały czas w tej samej, zdejmuję tylko do prania. no i na dzień, nieprawdaż, ale nie zawsze.
bo kocham ją, a on a mnie!
:)))

zgaga pisze...

Maleńki sukces, a jaka radość!

anabell pisze...

No popatrz, to jednak coś pomogło. Może to nieduża rzecz, ale wygląda optymistycznie. Oby tak dalej.
Miłego, ;)