Cały czas mam ścisk w żołądku, nie oddycham głęboko, śpię z trudem, zadaję sobie pytanie why? Konia z rzędem temu, kto wie dlaczego akurat po angielsku...
Podobno wszystko wróciło do normy, ale własnie ja teraz analizuję, łączę fakty, weryfikuję...
I nie wierzę.
Nie poradzisz, nie zmienisz, zaufaj...
Chyba nie umiem.
Czy chcę?
(tu przewrócenie oczami i wydęcie warg oraz głośne wypuszczenie powietrza)
Otwieram szeroko oczy, jakbym chciała widzieć panoramicznie i jeszcze przed i teraz, i za.
A tu taka mgła, taka mgła, że tylko słyszę mój puls galopujący bez sensu, jakby się chciał rozwalić na najbliższym drzewie.
Nie lubię nie rozumieć.
Ale
kupujemy prezenty i planujemy obiady.
Jest dobrze.
To tylko...niestrawność?
Weekendowe śniadanie. Rösti ziemniaczano cukiniowe z jajkiem w koszulce, ze
szparagami i z szybkim sosem.
-
Jestem wielką miłośniczką placków rösti czyli szwajcarskich placków z grubo
startych gotowanych dzień wcześniej ziemniaków. Lubię też wersje mniej
kla...
12 godzin temu
21 komentarzy:
To ja chce tego konia z rzedem:) Pytasz why bo to krocej niz dlaczego:))
bo "why" można dokończtyć drugą sylabą: DAK ?
życie jest trudne. a Ty jesteś bardzo dzielna!
Oby...:)
Jakieś świństwo teraz ludzi zwala z nóg. Nawet mnie zwaliło na tydzień. Może to taki gówniany wirus.
Najważniejsze, że "jest DOBRZE" i już nie pora na analizy i pytajniki - angielskie czy polskie... Tak Ci radzę, choć ze mnie też ANALITYK, WIĘC ROZUMIEM - TRZYMAJ SIĘ ZDROWO !
Nie daj się! Z tym zaufaniem... czasem mam wrażenie, że to wszystko, to kit jest i już!
Potrafisz zaufać?
Stosuj zasadę ograniczonego zaufania, wszak kierowcą jesteś. Wtedy jest mniej zaskakujących sytuacji.Podejrzewam, że ten stan wewnętrznego rozdygotania wcale nie jest Ci potrzebny a na pytanie "dlaczego?" nie masz szans otrzymania odpowiedzi, jeśli sprawa dotyczy nastolatek. Hormony kochana, hormony winne.
Miłego, ;)
Nie jesteśmy w stanie wszystkiego dopilnować, ogarnąć, zaplanować. Coś najwyraźniej wymknęło się Wam spod kontroli i mały niedoświadczony człek chciał owego doświadczenia nabyć. Pewnie boli... ale też na pewno wiele uczą takie wydarzenia. Powodzenia i wracajcie spokojnie do wcześniejszych relacji. Szczerze życzę...i fakt, jesteś bardzo dzielna!
a, diabli tam.
A tak btw - kawał do kochania zyskał nowy wymiar ,X-men specjalnie dla ciebie...Beatko;)
Stardust, no,ooo, tak
Baronowo- i penis
Spt, trudne, trudne i cholernie, czego nie lubię, ciekawe.
Uwielbiam nudne zycie
Nivejko:)
Pistacjowy - specyficzny wirus
Kwoko, staram się to -zdrowo:)
Margo, sama wiesz, ze potrafić to sie umie, ale co z tego wyniknie? I czy warto? I czy muszę?
Anabell, wydaje mi sie, że ja tez mam hormony i nic z tego nie wynika
Galopku :)
Tuv, rozbawiliscie mnie:) dzieki!
Prześlij komentarz