Caprese. Bezmięsna i super łatwa przystawka
-
Tak jak pizza Margerita zestawem kolorów przypomina włoską flagę. Pochodzi
z południa Włoch. Stała pozycja kuchni włoskiej. W sumie nic nowego. Jest
doskon...
18 godzin temu
22 komentarze:
Uuuuu zwędzone domowo jadło! Uuuuu :-)
Szeh
już czuję ten zapach:) eh apetytu narobiłaś:)
Mniam, mniam uwielbiam wedzone makrele:)
ja kocham zakopane! w tym roku bylam juz w zimie i jestem zachwycona. a do lata jeszcze troche i mam nadzieje ze i wtedy tam będę!
Michalina, może w lipcu?
Anonimowa Szeh, musisz to spróbować!
Mada, a jakoś nie będe przepraszać za narobienie:)
Stardust, podobno te sklepowe nigdy dymu nie widziały, a ta była cieplutka i pachnie dymem:)
Domowym przemysłem zwędzone?
Co tam najpiękniejsze pocztówki ze świata wobec takiego CUDU!!!
Z pewnością takie jedzenie ma całą masę cholesterolów (niektóre skaczą po tej kaszance, co widać pod pewnym zbliżeniem), źle wpływa na wątrąbę, cerę, robią się po tym wongry i można dostać nieztrawności :| Osady z dymu są rako-tfu-rcze...
Smacznego :|
P.S.
No i dostaje się szczękościsku i ślinotoku z zazdrości:P
Z resztą na dziewice jestem za starrrry. Wolę lekko zmodyfikowane...
torrrrcik z cukinii,
serrrrek,
kurrrr...
czaka.
:>
Takie wędzonki to ja lubię :)
Nivejko, jak najbardziej domowym, w ogródku, w beczce
Zgago, faktycznie cud, wiatr uniemożliwiał wędzenie:(
Zbyszku, tłuste ryby sa zdrowe, podobno:)
Latarniku, kiełbasa nie wyszła najlepiej:(
Taaaka ryba...Zamykam oczy i widzę siebie wcinającą wędzonego łososia prosto od rybaka w Kużnicy na Helu. Jeszcze ciepły...Zyjemy dla takich chwil :)
P.S. Łosoś jeszcze ciepły, rybaka nie sprawdzałam ;)
zglodniałam, mam makrelę w lodówce - miejską :P
o jezu jakbym to zjadła!!!
Piszę już trzeci raz komentarz, który mi "zjada net". Chciałam powiedzieć, ze właśnie to samo robie w Danii, tzn. wędzę ryby, tzn. nie ja, tylko mężczyźni. Ślę pozdrowienia dla Ciebie Beata i Twoich czytelników ;-)
Prześlij komentarz