huczą kombajny,
zgrzytają ciągniki
tam na polu jest kombajn |
gdzie wzrok sięga hola, hola
plony zebrane już
popłacony KRUS
idzie czas jesieni
jednak nie koniec to jeszcze
ciężkiej pracy
to nie pora relaksu i uciech
na polu czekają kartofle
i brukiew!
i żeby nie było, że na gospodarce tylko jeden kot jest
nikt go nie lubi, bo tylko je i nie daje się pogłaskać:) ten kot to oczywiście nie Palikot, ale tez czarna owca w rodzinie...ale jak każda owca jednak, przydaje się:) |
17 komentarzy:
Aha, to jak je, ma sie dawac glaskac? Boskie zdanie:)))) Nikt go nie lubi:)))))
Dobrze, ze ja tych pol nie widze. Zawsze ogarnia mnie smutek...
idzie ku zimie;(
Ja go lubię. I wszystkie pozostałe :)
..."jesien idzie, nie ma na to rady..."
i z tej pory roku to najbardziej lubie grzyby i kolorowe liscie:)
a koty to dranie:)
I jakby na zamówienie z komentarza AA mamy oto śliczną notkę apolityczną. Proza życia poetycko i nostalgicznie...i żadnego krzyża w tle, nawet przydrożnego ( pardon - wyrwało mi się );)). A kot leniwy, jak to kot...
Przyznaję się, że nie wiem, co znaczy "harwestują"- a czy powinnam ??
Kwoko kochana, szczęśliwy człowieku, co nie znasz harwestowania:) jest coś takiego jak FarmVille...na facebooku:) nie chciej tego poznać:)
krzyża przydrożnego nie mam, ale mam kapliczkę na modlitwy majowe i kapliczkę na modlitwy październikowe oraz jeden krzyz na rozstaju dróg (nikt tam nie stoi:) )
Mada, powiem mu, co o nim sądzisz:)
Beatto, ale on drapie, jesli mu nie dasz na czas jedzenia! :)
Iva - jesli zima ma być taka jak teraz to ja sie zgadzam!
Athina, no tak...pola...alergizują...a może jakąś fototapetę na płot, co? :)
KOT nie m NIC do gadania ! tylko do głaskania
Moja Czarna taka niedotykalska.
i kit jej w oko.
Skoro JA chcę to głaskam i koniec;)
Tuv - niestety, ja nie mam takiego przebicia u Czarnucha:) mruknie złowrogo, ugryzie, drapnie i ucieknie:)
Wyniosłam się niedawno z Facebooka, a jak widać nie poznałam go należycie i teraz mnie zaintrygowałaś dopiero!! A ja myślałam, że się odezwałaś po kaszubsku :)))
jak w domu, jak w domu... ech...
Kwoko!:)
Miss, jak w domu, tylko, że u mnie w domu to w Gdyni...:(
Ale miałaś wenę twórczą ;D nieźle! ;)
Prawdą jest, że kombajny szaleją... aż miło patrzeć :)
Prześlij komentarz