z powodu zbliżającej się dość mocno granicznej daty w moim życiu
czuję pewien dyskomfort
mimo, pewnego rodzaju rozsądku, nie potrafię sobie z tym poradzić
starość, sama w sobie, w ogóle mi nie przeszkadza, raczej nieuchronność...ile jeszcze? jak długo?
zostawię Wu...
nigdy nie będę pewna, że zapewnię mu spokojne i dobre życie, kiedy już mnie nie będzie, nigdy...
a poczucie winy zabija boleśnie
niestety mogę liczyć tylko na siebie a ja zaraz pójdę w dół, fakt, że to może być długa droga, ale może być też krótka...
zaplanowałam do 86, najpierw Wu, a potem ja, niestety moja wiara w skuteczność planowania chwieje się
gówniarę Daisy ktoś wyzwał od menopauzy, matko...to ja już w takim razie muszę wchodzić w demencję...
idę łyknąć B6
Caprese. Bezmięsna i super łatwa przystawka
-
Tak jak pizza Margerita zestawem kolorów przypomina włoską flagę. Pochodzi
z południa Włoch. Stała pozycja kuchni włoskiej. W sumie nic nowego. Jest
doskon...
1 dzień temu