22 maj 2010

wysłuchałam Jarka

teraz wysłuchuje analiz przemówienia
poza tym ukochany Wrocek namaka
a w Kaszubowie słońce, 22 stopnie w cieniu, spokój...
jedna z nowych kur będzie raczej kogutem
to dobrze
równowaga sił zachowana
spacerowałam NA BULWARZE RODZINNIE
omijam  zgodnie z zaleceniami "napięte terminy",
jutro będziem się komunizować
zamierzam zjeść skromnie

nadal nie zmieniam swoich preferencji wyborczych, chociaż pomarańczowy Jarek wyglądał całkiem inaczej...

6 komentarzy:

anabell pisze...

Ględził "na okrągło" tak by nic nie powiedzieć. Zapomniał biedaczek że i on tu kiedyś rządził i że nic, oprócz skłócenia ludzi nie zdziałał.
Na mnie niech nie liczy, nie jestem głupia.
Miłego, ;)

BrakNicka pisze...

Miejmy nadzieję, że nas trzeźwo myślących jest wystarczająco dużo :)

malinconia pisze...

Ni urodziłam się wczoraj i pamiętam co nieco sprzed katastrofy. Swoją drogą, jak można być aż tak wyrachowanym...?

zgaga pisze...

U mnie też z pamięcią niezgorzej. Niedoczekanie!!!

Beata pisze...

pamiętliwe kobitki:)

effka pisze...

nie słuchałam, nie oglądałam i nawet nie żałuję
udanego komunizowania:)