Beato, mysle, ze samotnosc daje czlowiekowi sile. Dopoki czlowiek nie zdaje sobie sprawy ze swojej samotnosci to szuka jakiegos prowizorycznego ukojenia, szuka bezpieczenstwa, gwarancji i co najgorsze szuka tych rzeczy na zewnatrz, a nie w sobie. A to wszystko jest w kazdym z nas i dopiero w momencie uswiadomienia sobie, ze nikt inny nie moze nam nic zagwarantowac, ze tak naprawde to jestesmy samotni i samodzielnie odpowiedzialni za siebie, wtedy walsnie odzyskujemy sile.
Beato, rzeczywiście emocjonalny tekst. Z pewnością, gdy wystąpi bezpośrednei zagrożenie, inaczej się patrzy na wiele spraw. A samotność. To nie jest dobre. Właśnie ze względu na różne przeciwności losu. Czlowiek jest istotą społeczną, ewoluowal w grupach ludzi. Jednak na pewno introwertycy potrzebują okresów samotności, odcięcia się od tłumu, zagłębięnia się w myślach jak powietrza, co nie znaczy, że chcą być samotni na stałe. Najlepiej sie czuja introwertycy wśród innych introwertków, wtedy jedni nie narzucają się drugim, gdyz odbieraja sygnaly o potrzebie wycofania się. Maria Dora
Mario Doro - nie pisałam o potrzebie samotności, tylko o tym, że jesteśmy samotni, nawet wtedy, gdy ktoś trzyma nas za rękę...pewne sprawy, uczucia, ból, zwatpienie, decyzje - musimy podjąć sami, podejmujemy sami nawet jeśli tego nie chcemy, konsekwencja sa bardzo smaotne...porad może byc wiele, konsekwecje dotycza tylko nas...
Uczucie samotności jest subiektywne. Nawet po różnym sposobie jej odczuwania widać, jak naprawdę jesteśmy samotni... :) W sensie takim, że absolutnie odmienni i samoistni. Nie można jednak zapominać, że istnieje inne ekstremum na tej skali - miłość, empatia.
Często jest tak, że gdy trzeba się z czymś trudnym samotnie zmierzyć, to im więcej tych poklepujących po ramieniu ludzi wokół, tym bardziej samotnie się czujemy. Przynajmniej ja tak mam. Tak naprawdę nikt, dokładnie nikt nie jest w stanie postawić się w naszej sytuacji i nas zrozumieć. Ja już dawno się przekonałam jak do bólu prawdziwe jest powiedzenie "umiesz liczyć? - licz na siebie!". A już najgorsze, że nie można powiedzieć co się myśli i czego się pragnie tak naprawdę, bo reakcja na politycznie niewłaściwe i trudne do zrozumienia odczucia jest jedna i brzmi mniej więcej tak: "Oj przestań! Nie mów tak!". Więc nie mówię... i staję się jeszcze bardziej odcięta od świata. Ot życie... Pozdrawiam ciepło
Witaj Beatko, tak to jest,że nikt, naprawdę nikt nie przeżyje za nas strachu, bólu, rozpaczy, zawsze jesteśmy z tymi uczuciami sami, nawet gdy ktoś siedzi przy nas , trzyma nas za rękę, zapewnia,że nas rozumie. Ale to w nas wszystko się skręca ze strachu, bólu, to nasze szare komórki muszą podjąć właściwą decyzję.Nie wiem, czy sensem istnienia naszego jest śmierć - zawsze to odbieram jako konsekwencję tego,że istniejemy. Wszystko co żyje dąży nieodwracalnie do śmierci, stąd wszechpotężne, podświadome dążenie do utrzymania gatunku. Nad sensem istnienia człowieka zawsze się głowili przeróżni myśliciele i właśćiwie nic mądrego, ani przekonującego nie wymyslili, bo mnie zupełnie nie przekonuje ,że "żyjemy na chwałę Bożą". Dla mnie ważniejsze jest jak żyjemy, jak spędzamy ten krótki czas naszego życia. Miłego, ;)
tez czasem zastanawiam się PO CO? i KTO decyduje kiedy? jakieś 8 lat temu przeżyliśmy z men'zem wypadek samochodowy - czołowe zderzenie ze wskazaniem na kierowcę - wyszliśmy z tego bez szwanku! jedynie otarcie na szyi świadczyło o tym, ze pasy mocno mnie ścisnęły. Nasz znajomy proboszcz o którym już wspominałam, jak zobaczył auto (WW combi- na pewno długi przód uratował nam życie) i nas (całych i bez uszczerbku na ciele) powiedział - no tam na górze Ktoś ma wobec was jeszcze jakieś plany!
właśnie,ludzie zastanawiają się PO CO,tworzą religie,powodują wojny,konflikty w imię wyjaśnienia jedynie slusznego PO CO,a natura i tak wie swoje.Gatunek musi przetrwać. OT CO.
A mój sąsiad. Taki stały element otoczenia od zawsze go pamiętam,starszy ode mnie ale nie na tyle by nazwać go dziadkiem właśnie odszedł. Poszedł w sobotę ,wieczorkiem naprwiać samochód. Widomo,zapala sięsilnik wsłuchuje w odgłosy i tak wsłuchwiał się,wsłuchwiał się ,wsłuchwiał się aż wkurzona rodzinka wyszła na podwórko bo i smród spalin i warkot silnika przeszkadzał a on siedział w środku martwy.Ot tak. Jutro pogrzeb. I z jednej strony - szybka śmierć,łatwa śmierć i ot spokój znczy się nagroda ? I z drugiej strony - zostawił całą mase nie pozałatwianych spraw,czyli że co ? Kara ?
Tuv...moja znajoma nauczycielka, na emeryturze dwa lata, poszła na spacer nad morze, zasłabła i przy samym brzegu utopiła się, teraz, w styczniu... "od niespodziewanej smierci ochroń nas Panie!"
Beata - a mam inne wyjście? Może tylko bardziej przewiduję zachowania innych kierowców, bo w naszym przypadku to pan wyjechał na główną ewidentnie "na pamięć" - spojrzał tylko w jedną stronę,a ja zdążyłam powiedzieć "on nas nie widzi"...
Chyba idzie zima
-
Wczoraj to u mnie zamiast deszczu padał śnieg. Na razie niezbyt wiele,
ale jednak dachy samochodów otrzymały białe "czapeczki". Wiem - czepiam
się p...
Filet ze schabu duszony w maśle
-
Nieuchronnie idą święta a zaraz po nich Sylwester. Postaram się podesłać
Wam kilka pomysłów świetnie smakujących. Na początek schab bo to w Polsce
podstawa...
Primum non nocere
-
Dzwoniła do mnie ostatnio znajoma i oznajmiła, że są z mężem po pierwszej
dawce szczepionki, niebawem przyjmą drugą i bardzo się z tego powodu
cieszą, bo...
życie po życiu
-
ostatni czas upłynął mi pod znakiem różnych przypadkowych spotkań i
#wspomnieńczar.
te spotkania- z jednej strony bardzo miłe, bo mimo tego, że z niektór...
czas upływa mi niezwykle bezproduktywnie
-
w sobotę byliśmy u K., obejrzeliśmy sobie "Green Book", a wczoraj z kolei "Zmruż
oczy". na dzisiaj mamy zaproszenie na koncert bożonarodzeniowy, to chór w
...
Ekstensi Anonymox Untuk Buka Situs Terblokir
-
Posted in Membuka Situs By Admin On June 2, 2019
[image: Membuka Situs yang Diblok]
Jika Anda sedang mencari cara menghilangkan internet positif dan berniat...
Ciąg dalszy ...nastąpił :)
-
Drodzy Sąsiedzi! <3
Wpadajcie na herbatkę do mojego nowego wirtualnego domku :)
Izi Izi .pl
Tak sobie pomyślałam, że po 10 latach mi się należy
:)...
small town life
-
*(czwartek)* - A gdzie była wczoraj? Proszę zapytać, cały autobus na Panią
czekał. – To kierowca mojego porannego autobusu.
- W środy najczęściej jeżdżę sa...
przeprowadzka….
-
Jestem tutaj: https://zapiskiniesforne.blogspot.com/ Jeszcze jak nie u
siebie… Udało mi się co prawda zaimportować wszystkie posty, ale nie wiem w
jakim s...
Ananasy z ...II klasy
-
* Ananasy z … II klasy*
Uczniowie klasy II : Dawid ,Kacper i Natalia kształcą się w zawodzie
kucharz odbywając praktykę w naszej szkolnej kuch...
Egzekucja odroczona do piatku
-
Sonic napisala wczoraj madry komentarz i faktycznie zgadzam sie z nia, ze
powinnam dac wszystkim troche wiecej czasu na ewentualny kontakt ze mna w
celu uz...
Jestem!
-
Uprzejmie donoszę, że jestem, że wróciłam i że co najważniejsze, nie
przytyłam. Chociaż żarcie było pierwszoligowe. Kaczuszki, łososie,
krewetki, a nawet b...
Adopcje zagraniczne - gdzie tkwi problem?
-
Kiedy w mediach pojawiła się informacja o rządowej decyzji o wygaszaniu
adopcji zagranicznych reakcje były dwojakie: z jednej strony feministyczne
lewa...
Hybrid Bikes: What Is the Hybrid Bike
-
*Road Bike* *Cycling* is a lot more to than just picking a bicycle and then
ride on around city. It is definitely a lot more. To start with the many,
man...
Chorwacja w moich oczach ;)
-
Pewnie spodziewacie się, że będzie dużo zdjęć i się nie mylicie. Widoki są
tu cudne i urzekające.
W fotorelacji pomogła mi syrena morska.
Syrena nudziła ...
Nadal zyja
-
Hmmm jakoś mało czasu.. Nie wiem... Ale żyję nadal i mam chyba za dużo
pracy .... Czytam sporadycznie po waszych Blogach ale samemu cos naskrobac
??? Dzisi...
Przywrócimy demokratyczne państwo prawa
-
"Przywrócimy demokratyczne państwo prawa
Najbliższe miesiące zadecydują o losie praworządności i demokracji w
Polsce. Prawo i Sprawiedliwość nie zamierza z...
Gorszy sort - z przyjemnością
-
Wiedząc kto określa mnie jako gorszy sort, czuję się zaszczycony. Z tym
rzekomo najlepszym, nie mam i nie miałem nic wspólnego. Lepszy jest
najlepszy, bo s...
107. I po ślubie...
-
Po wszystkich przebojach z dokumentami, apostilami, tłumaczeniami,
notariuszami etc. w końcu wzięliśmy ślub. Niektórzy śmiali się, że 11
listopada, kiedy...
Barania Wyspa
-
Barania Wyspa ciemnieje. To co zielone -niewiele tego- brązowieje, żółknie
i szarzeje.
Barany i konie, całe szczęście, kolorów nie zmieniają. Konie na...
rumah villa intan garut
-
Hotel Garut 500rb / Malam? Pin BB : 51EE1072 SMS / WA : 081284003992
greenhillgarut.com http://hotelgarut.co.id/
Gambar untuk rumah villa intan garutLapork...
Dziękuję!
-
Idzie nowe. Kończę swoją przygodę z blogiem na portalu onet.pl. Dziękuję
redakcji i Internautom za 8 lat możliwości pisania dla Was. Dziś o 13:00
zapraszam...
Obiektywem więcej widzę
-
...a obrazy zbieram na stronie http://ivapas.cba.pl/ tworząc swoiste
portfolio :) Zapraszam chętnych.
[image: Obiektywem więcej widzę]
Coś w tym jest ... ?
-
Nowy rok zaczął się bardzo pracowicie i gościnnie.
Trudno pogodzić te dwie sprawy, ale ... próbuję ;)
Wiadomo, jak są goście , nie można pracować,
ale jak c...
Epilog.
-
Mężczyźni mojego życia.
Jest ich dwóch.
Mąż najprawdziwszy, moja druga połowa
Niezmienny powod moich radości, wzruszeń i poruszeń.
Codziennie.
Co noc.
I syn....
-
Szanowni Czytelnicy
Po 10 latach uznałem, że trzeba wzmocnić fundamenty i odmalować ściany.
Dla Was to tylko zmiana .pl na .com - litera więcej, nic więcej....
Nowinki z miasta ŁODZI
-
Murale stają się domeną naszych czasów w ŁODZI - w minionym roku przybyło
kilka nowych na ścianach budynków oraz kapitalne graffiti na chodniku w
...
Odzywam się, bo aż mi głupio....
-
Kochani :) Wieści są takie Przepraszam, zapuściłam bloga strasznie. Dużo
się wydarzyło, czasami myślę, że za dużo na jedną Agę. Żyjemy, zdrowie
dopisuje, w...
-
Monis, jesli to czytasz, to nie ma mnie wsrod zywych.
Powiadom prosze moja matke - najlepiej przez moja siostre, te znajdziesz na
facebooku.
I T. Niech sie ...
Gretkowska Manuela. Europejka;
-
Wydawnictwo: *W.A.B., 2004.*
Drugi tom dziennika Gretkowskiej również jest dobry moim zdaniem. Książka
przedstawiona z perspektywy zwyczajnej kobiety - mat...
Komunikat
-
Wszystkim czekającym na nowe anegdotki muszę wyjaśnić, że pół roku temu
rozstałam się z Komendantem.
Jest jeszcze parę historyjek w zanadrzu, ale... potrzeb...
19 komentarzy:
Beato, mysle, ze samotnosc daje czlowiekowi sile. Dopoki czlowiek nie zdaje sobie sprawy ze swojej samotnosci to szuka jakiegos prowizorycznego ukojenia, szuka bezpieczenstwa, gwarancji i co najgorsze szuka tych rzeczy na zewnatrz, a nie w sobie. A to wszystko jest w kazdym z nas i dopiero w momencie uswiadomienia sobie, ze nikt inny nie moze nam nic zagwarantowac, ze tak naprawde to jestesmy samotni i samodzielnie odpowiedzialni za siebie, wtedy walsnie odzyskujemy sile.
Stardust, zdana na siebie więc silna? to całkiem mozliwe, moja Ty silna Kobieto:)
Tak Beato, moja sile zdobylam tutaj zdana tylko na siebie, zrozumialam, ze wszystko co jest mi potrzebne do zycia i przetrwania jest we mnie.
Beato, rzeczywiście emocjonalny tekst. Z pewnością, gdy wystąpi bezpośrednei zagrożenie, inaczej się patrzy na wiele spraw. A samotność. To nie jest dobre. Właśnie ze względu na różne przeciwności losu. Czlowiek jest istotą społeczną, ewoluowal w grupach ludzi. Jednak na pewno introwertycy potrzebują okresów samotności, odcięcia się od tłumu, zagłębięnia się w myślach jak powietrza, co nie znaczy, że chcą być samotni na stałe. Najlepiej sie czuja introwertycy wśród innych introwertków, wtedy jedni nie narzucają się drugim, gdyz odbieraja sygnaly o potrzebie wycofania się.
Maria Dora
Mario Doro - nie pisałam o potrzebie samotności, tylko o tym, że jesteśmy samotni, nawet wtedy, gdy ktoś trzyma nas za rękę...pewne sprawy, uczucia, ból, zwatpienie, decyzje - musimy podjąć sami, podejmujemy sami nawet jeśli tego nie chcemy, konsekwencja sa bardzo smaotne...porad może byc wiele, konsekwecje dotycza tylko nas...
Stardust - niezmiennie podziwiam Twoją umiejętność nie zatrzymywania się:)
Uczucie samotności jest subiektywne. Nawet po różnym sposobie jej odczuwania widać, jak naprawdę jesteśmy samotni... :) W sensie takim, że absolutnie odmienni i samoistni. Nie można jednak zapominać, że istnieje inne ekstremum na tej skali - miłość, empatia.
Często jest tak, że gdy trzeba się z czymś trudnym samotnie zmierzyć, to im więcej tych poklepujących po ramieniu ludzi wokół, tym bardziej samotnie się czujemy. Przynajmniej ja tak mam. Tak naprawdę nikt, dokładnie nikt nie jest w stanie postawić się w naszej sytuacji i nas zrozumieć.
Ja już dawno się przekonałam jak do bólu prawdziwe jest powiedzenie "umiesz liczyć? - licz na siebie!". A już najgorsze, że nie można powiedzieć co się myśli i czego się pragnie tak naprawdę, bo reakcja na politycznie niewłaściwe i trudne do zrozumienia odczucia jest jedna i brzmi mniej więcej tak: "Oj przestań! Nie mów tak!". Więc nie mówię... i staję się jeszcze bardziej odcięta od świata. Ot życie...
Pozdrawiam ciepło
Bycie samym a samotnym to dwa rożne stany...
Czasami lubię być sama. Czasami lubię być samotna. Ale tylko czasami.
Stadność mamy w standardzie...:)
Witaj Beatko, tak to jest,że nikt, naprawdę nikt nie przeżyje za nas strachu, bólu, rozpaczy, zawsze jesteśmy z tymi uczuciami sami, nawet gdy ktoś siedzi przy nas , trzyma nas za rękę, zapewnia,że nas rozumie. Ale to w nas wszystko się skręca ze strachu, bólu, to nasze szare komórki muszą podjąć właściwą decyzję.Nie wiem, czy sensem istnienia naszego jest śmierć - zawsze to odbieram jako konsekwencję tego,że istniejemy. Wszystko co żyje dąży nieodwracalnie do śmierci, stąd wszechpotężne, podświadome dążenie do utrzymania gatunku.
Nad sensem istnienia człowieka zawsze się głowili przeróżni myśliciele i właśćiwie nic mądrego, ani przekonującego nie wymyslili, bo mnie zupełnie nie przekonuje ,że "żyjemy na chwałę Bożą". Dla mnie ważniejsze jest jak żyjemy, jak spędzamy ten krótki czas naszego życia.
Miłego, ;)
Anabell, JAK? jest bardzo ważne, jednak niezależnie JAK? zawsze przychodzi koniec, dlatego co pewien czas męczy mnie - PO CO?
Mnie też coraz częściej dręczy pytanie: PO CO?
tez czasem zastanawiam się PO CO? i KTO decyduje kiedy?
jakieś 8 lat temu przeżyliśmy z men'zem wypadek samochodowy - czołowe zderzenie ze wskazaniem na kierowcę - wyszliśmy z tego bez szwanku! jedynie otarcie na szyi świadczyło o tym, ze pasy mocno mnie ścisnęły. Nasz znajomy proboszcz o którym już wspominałam, jak zobaczył auto (WW combi- na pewno długi przód uratował nam życie) i nas (całych i bez uszczerbku na ciele) powiedział - no tam na górze Ktoś ma wobec was jeszcze jakieś plany!
może nie na temat, ale ...:)
właśnie,ludzie zastanawiają się PO CO,tworzą religie,powodują wojny,konflikty w imię wyjaśnienia jedynie slusznego PO CO,a natura i tak wie swoje.Gatunek musi przetrwać.
OT CO.
A mój sąsiad. Taki stały element otoczenia od zawsze go pamiętam,starszy ode mnie ale nie na tyle by nazwać go dziadkiem właśnie odszedł.
Poszedł w sobotę ,wieczorkiem naprwiać samochód.
Widomo,zapala sięsilnik wsłuchuje w odgłosy i tak wsłuchwiał się,wsłuchwiał się ,wsłuchwiał się aż wkurzona rodzinka wyszła na podwórko bo i smród spalin i warkot silnika przeszkadzał a on siedział w środku martwy.Ot tak.
Jutro pogrzeb.
I z jednej strony - szybka śmierć,łatwa śmierć i ot spokój znczy się nagroda ?
I z drugiej strony - zostawił całą mase nie pozałatwianych spraw,czyli że co ?
Kara ?
Tuv...moja znajoma nauczycielka, na emeryturze dwa lata, poszła na spacer nad morze, zasłabła i przy samym brzegu utopiła się, teraz, w styczniu...
"od niespodziewanej smierci ochroń nas Panie!"
Mada - jeździsz po tym wszystkim bez lęku?
Neskavka - tak by sie cchiało, żeby to marne, malutkie życie służyło jakiemuś celowi, większemu, ważnemu...może żeby potrzebne było?
Beata - a mam inne wyjście?
Może tylko bardziej przewiduję zachowania innych kierowców, bo w naszym przypadku to pan wyjechał na główną ewidentnie "na pamięć" - spojrzał tylko w jedną stronę,a ja zdążyłam powiedzieć "on nas nie widzi"...
Mada - nie masz...
Prześlij komentarz