21 sty 2010

Baba, Dziad...

sierotka ze mnie, jeśli chodzi o posiadanie babci i dziadka...niestety
szybko jakoś odeszli, niektórzy przed moim narodzeniem, najstarsza miała 96 lat, ale ponieważ wydała się za mąż za wdowca będąc już mocno starą panną, to jej mąż a mój dziadek umarł zanim w ogóle pomyślał, że mój ojciec da mu wnuki:)
Ja też wcześnie spłodzona nie zostałam (ostatnia:) ) i mój ojciec (lat 80) , wczoraj - wpatrując się w swoje zdjęcia w komputerze (oczywiście otoczony wianuszkiem znacznie młodszych kobiet) westchnął poprawiając okulary
Jaki ja stary już jestem...

Z grzeczności nie zaprzeczyłam, chociaż przecież starość to bardzo subiektywne uczucie.
ja ostatnio czuję się bardzo, bardzo stara...objawia się to w lęku, że zaraz zabraknie mi czasu...bo ile mi go zostało?
Wiem...tego nikt nie wie...
Nie mam takiej wiedzy:) ulubione powiedzonko naszych polityków:)
Kilka dni temu, młoda koleżanka z pracy, lat 27 powiedziała do mnie - Boże, jaka ja już stara jestem!
Przez grzeczność... nie zaprzeczyłam...
Starość może nie oznaczać gnuśność i czekanie na odejście, całkiem możliwe, że i moja taka będzie, wszak mój ojciec wszedł na Machu Picchu mając lat 78, a mama biegała jak motorek nawet gdy zżerał ją rak i ważyła 36 kilo...
Chyba najgorsza jest starość niedołężna i pełna czekania...

Ale chyba chciałabym już być babcią:)
Na razie, już kilka razy powiedziano do mnie "mama" a moim synkiem miał być siedmiolatek:) taaa, z tyłu liceum, z przodu muzeum:), najważniejsze, że siedmiolatek nie zaprzeczył:)

na lifting jednak się nie zdecyduję:)
może sobie poprawię cycki...ale to z pieniędzy z III filara:)
ojej!
już się cieszę! :)

37 komentarzy:

anabell pisze...

Witaj, przed chwilą składałam życzenia urodzinowe koleżance i doszłyśmy zgodnie do wniosku,że zamiast się zamartwiać,że nam kolejny roczek przybył to powinnyśmy się cieszyć,że dożyłyśmy do tych lat, które mamy. A bycie babcią to mała atrakcja, przynajmniej dla mnie.
Miłego, ;)

BrakNicka pisze...

Dla mnie starość to uczucie zmęczenia życiem.
Niektórzy w wieku lat 80 mają w sobie więcej życia niż taki zgnuśniały 30-latek znużony życiem na maxa. Młodość to żywotność, chęć robienia czegoś. Oby móc być i jak najdłużej pozostać młodym duchem - czego wszystkim tutaj życzę :)

małgośka pisze...

Strasznie mi się podoba Beata lat 78. I ma przecudowne kijki do nordika :)))

Beata pisze...

Małgoś - miło, że zauwazyłas te kijeczki:)

Beata pisze...

Athena - ten mój strach przed starością, smiercia, to strach przed nieruchawym czasem ostatnich mych lat, dni...

Beata pisze...

Anabell - taa i jesli rano cos nas boli to znak, że zyjemy jeszcze:)

BrakNicka pisze...

Beata: ja się też boję starości, wolałabym zejść wystarczająco młodo... Generalnie nie chciałabym żyć za długo bo w tym życiu/wcieleniu mi się absolutnie nie podoba. Może się załapię na jakieś lepsze po reinkarnacji? ;)

Beata pisze...

nie, nie, nie! ja nie moge młodo, ja musze baaaardzo staro, baaardzo samodzielnie i sprawna, i po Wu...

zielone-buty pisze...

Zgadzam się, że najgorsza starość to ta niedołężna. Kiedy trzeba liczyć na innych.

Nivejka pisze...

Jeszcze nie wyobrażam sobie siebie w roli staruszki... jeszcze nie teraz. Ale jak przyjdzie na to czas to , mam nadzieje, że przyjmę ten stan z godnością :)

Beata pisze...

Nivejka - ja to chyba walczyc będe z ta staroscią:)

Beata pisze...

Zielone - najgorsza sytuacja, masz rację. I w zasadzie kazdemu może sie przydazyc...

mada pisze...

ja dzisiaj pierwszy raz świętowałam dzien babci i bardzo dobrze się z tym czuje:)
boję się, pewnie jak każdy, starości niedołężnej i zależnej od kogoś, ale to nie do konca jest zależne od nas...

Beata pisze...

Mada i dlatego, że nie do końca zalezne to wywołuje lek...nie paralizujący co prawda, ale jednak:)

Margarithes pisze...

A ja sobie dzisiaj wyobrażałam siebie jako babcię, córka w końcu ma 19 lat, ale to jeszcze czas... moi dziadkowie nie żyją, ale miło z nimi pogadać, nawet jeżeli to tylko monolog...

Jak te cycki już zakupisz, przyślij zdjęcie, ciekawam... jak to się ma do Twojej koncówki noci :)

buziol

kiciaszara pisze...

Witaj:) Nigdy nie będziesz stara, bo starość to stan umysłu, ktory może i 20-latce się zdażyć, ale nie Tobie. Trzymam kciuki za tą wyprawę w wieku 78-lat:)

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Właśnie, starość to nie licznik! Moja 90-latka jest młoda i gdyby nie nieczynne nogi, to wlazłaby i na Machu Picchu :-)

Szeherezada Stiepanowna pisze...

U mnie Natura wyrównała nieco, bo dziadków i babć nieco więcej niż zwykły śmiertelnik.
:-)

Kasia Boroń pisze...

Nasz wiek określa nasze samopoczucie.I tego się trzymajmy. Czasem mam 80 lat a czasem 20.

Stardust pisze...

A ja to ciagle mysle ze mam 23 lata, czasem cos trzeszczy w kosciach ale mi wcale nie przeszkadza w mysleniu :)))

Beata pisze...

Wiesz co Stardust...mnie sie tez wydaje, że ja cały czas 23 mam:) jakas magiczna granica? slub wtedy wzięłam i...sie zatrzymałam:)

Beata pisze...

Kasiu - to według samopoczucia mam teraz jakies...sto trzydziesci...dwa i pół:)

Beata pisze...

Szeherezado, pozazdrościć ilości:) bardzo zazdroszczę:) bogataś:)

Beata pisze...

Kiciumiciu witaj! - a pojedziesz ze mną? ktos musi mnie prowadzic, no nie?

Beata pisze...

Margo...będę sie prężyć i chodzic bez stanika bo lubię:)

Anonimowy pisze...

Fajnie jest bez stanika i polecam niezaleznie od stanu biustu :-) Zgadzam sie z Lorenza, ze to dyby. Precz z dybami.
Przybywanie lat poprawia samopoczucie, wiem, ze to niewiarygodne, ale uczeni zbadali. Kobity im starsze, tym coraz weselsze i bardziej zakrecone ( badali akurat kobity, wiec o panach sie nie wypowiadam ).
Babciowac nie pozadam, ale odnosze sie ze zrozumieniem. Kiedys jakas swieza babcia pyta, czy chce foty wnusia obejrzec. Eee - mowie - chyba nie, bo mnie male dzieci generalnie slabia . Na to kuma niezrazona album z torby dobywa i dalejze mnie torturowac. Wybaczam i starannie unikam. Zreszta samo slowo 'babcia' mnie slabi, rozdeptane jakies. Juz 'babka' brzmi lepiej, choc tez zalosnie. Czemu nie ma odpowiednika 'grandmother', he ? Babcia, babciusia, ciuciuciu, cipcipcip, koszmar. No, ale coz poczac, nie wszystko w zyciu jest estetyczne :-/
To ubolewala Zzo.

effka pisze...

Jak mawiała moja świętej pamięci babcia "Starość - nie radość, młodość - nie wieczność". I zawsze mamy tyle lat, na ile się czujemy :)

mada pisze...

też mi się podoba bez stanika - jakoś tak wygodniej, swobodniej, bez krępacji:)
a w sprawie polepszania się samopoczucia u kobiet, proporcjonalnie do przybywających lat to dostałam kiedyś maila z którego wynikało , ze do 40 kobieta przed wyjściem z domu przeglada się w lustrze oceniając swój wygląd ( za gruba , za chyda, za niska , za wysoka, włosy za proste za bardzo kręcone)i znajduje zawsze powód do tego żeby wyjść z domu.
w wieku 50 lat patrzy w lustro mówi "jestem sobą " i idzie wszędzie; w wieku 60 lat wspomina tych, którzy już nie mogą przegladać się w lustrze, wychodzi z domu i zdobywa świat; w wieku 70 lat patrząc w lustro widzi swoją mądrość, radość i umiejętności - wychodzi z domu i cieszy się życiem, a w wieku 80 lat nie przejmuje się już patrzeniem w lustro! zakłada liliowy kapelusz wychodzi z domu zeby czerpać radość i przyjemność z życia...:)
i to by było na tyle...:)
a babciami zostajemy nie zawsze z własnej i nieprzymuszonej woli,ale powtórzę - fajnie jest nią być:)

Neskavka pisze...

Zdjęcie wymiata-ślicznie na nim wyglądasz!
Nie boję się starości,boję się jedynie uzależnienia od innych.
W tej chwili,biorąc pod uwagę samopoczucie, wydaje mi się, że bliżej mi do Matuzalema....

Beata pisze...

Neskavka - otóz to! otóż to! uzaleznienie...;(

Beata pisze...

Mada - wiesz...ja tez sobie podobam sie bardziej, jak tak patrze w lustro...szczególnie wtedy, gdy nie założę okularów:) retusz gwarantowany:)

Beata pisze...

Zzo - wiesz jak ja walczę z "babka"? he, he, moja uczennica tak mówi :) a ja jej na to - babkę sie je, bo to ciasto:)
jasne z dybami precz! precz!
a z twoich okresleń najfajniejsze było "cipcip":)

Beata pisze...

Effka - ja tam młoda byc nie muszę, mogę sie zatrzymac na tym co mam teraz:) byleby to trwało jeszcze z 50 lat:))))

Grzegorz pisze...

Młodość to samopoczucie ducha !! !! !! :) Kochani, moja Babcia w wieku ponad 60 lat chodziła po starej jabłoni i zrywała jabłka, z kosztela - mam piękne wspomnienia !! Dzisiaj w wieku 86 lat już tak nie chodzi, ale jest młoda duchem !! Podziwiam takie :persony" :)

slavkosnip pisze...

Niejaki John Knittel zauważył kiedyś że: "starym jest się wówczas, gdy więcej radości przynosi przeszłość niż przyszłość!" A co na to historycy? Ojciec Innocenty Bocheński w wieku bodajże 60 lat wyrobił sobie licencję pilota małych odrzutowców! Obawiam sie, że młodsze pokolenia nie beda w tym wieku już tak sprawne fizycznie, intelektualnie i duchowo!;)

Beata pisze...

Slavkonis, to ja mam jeszcze troche czasu sie zastanowić nad zasadnoscią robienia licencji pilota, kusisz, kusisz:)

Beata pisze...

Grzegorzu - moja mama zrobiła prawo jazdy w wieku 62 lat:)