20 gru 2009

Jerzy Szmajdziński

Czy kandydat lewicy na prezydenta, niezauważalny, blady, nieciekawy, nie potrafiący "wprawić redaktorki Anny Jędrzejowskiej w rozedrganie", jest w stanie stać się poważną alternatywą dla LK, DT?
Czerwony on jest - ZSMP i KC i SdRP.
Innego nie było...
Czy namiesza nieco w wyborach?
pożyjemy
zobaczymy

Ok, trochę namiesza, bo teraz trzeba znaleźć jakieś haczyki, popracować nad zohydzeniem wizerunku, bo polityk "bezpłciowy" jest bardziej niebezpieczny...
nie, żeby się ktoś bał o swój stołek, ale w kampanii trzeba będzie zabezpieczyć wszystkie fronty...na razie Lechu naprawia swoje zdrowie kroplówkami, bo trzeba się zacząć pokazywać w formie...

7 komentarzy:

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Już mnie mdli na myśl o "odkryciach" w "teczkach".
Wyluzowałam się z infoprogramami i mi lepiej :-)
Narciarze znowu na stoku :-)

Beata pisze...

A Ty na dole z herbatą z wkładką:) czy szusowanie Cię raczej nie podnieca:)

Szeherezada Stiepanowna pisze...

A ja na szezlongu z herbatą, kotami i filmami :-]
Pojechałabym na pstryk, ale nie chciało mi się wstać.

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Nie ma takiej siły, Beato, która postawiłaby mnie na stoku na deskach oraz takiej, która kazałaby mi stać z termosem na dole :-)
No chyba, że knajpa, szezlong, herbata, rum, fajeczka...
:-]

Beata pisze...

Ja to bym pojechała tylko po to, żeby po drodze wpaść do Wyczechowa (za Hoppowem), na pychotka żarełko:)

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Ja mam lepsze w domu ;-)

Beata pisze...

Nie wątpię, Szeherezado, nie wątpię:)