20 gru 2009

Boże!

Gdzieś schowałam prezenty dla Wu i nie mogę znaleźć!
Głowę bym dała, że je komuś przekazałam do schowania, nikt się nie przyznaje...

11 komentarzy:

Matylda pisze...

no Bóg tu raczej NIC nie pomoże kuleżanko:)))
ino lekarstwo na pamięć.

A ja znów odsłuchalam info na temat napisu nad bramą obozu "Arbeit macht frei" i ciagle się zastanawiam jak to sie udało zrobić ?

Beata pisze...

cud?...kiepski żart,przepraszam...

BrakNicka pisze...

No to rzeczywiście dobrze je schowałaś ;)
Może do Wigilii się znajdą :)

BrakNicka pisze...

P.S. Mam nadzieję, że nie do następnej :D

mada pisze...

i po co było tak wcześnie kupowac prezenty :P?
ja dopiero jutro mam zamiar to zrobic i już czuję ten stres:( i tak źle i tak nie dobrze:(

Margarithes pisze...

ja zawsze znajdowałam prezenty, chociaż schowki były wymyślne, hm...

no to masz co robić teraz... czasem pamięć wraca :)

Beata pisze...

Ten co schował sobie w końcu przypomniał! Są! ufff!

Anonimowy pisze...

No to Wu będzie zadowolony;))

Beata pisze...

Myślę, ze tak!

zgaga pisze...

MOja Mama parę lat temu zgubiła na amen jeden prezent. Do dziś się nie odnalazł...

Beata pisze...

a pamieta jaki to był?