15 lis 2009

Patrotyzmu dalszy ciąg...

II Rzeczpospolita była zbiorowym wysiłkiem, człowiek to czuje. Byłem wychowany w Londynie wśród ludzi, którzy byli wychowankami II RP. Oni czuli, że to ich kraj, że budowali go wspólnie - mówił w TVN24 hrabia Adam Zamoyski.

Hrabia Zamojski wprost powiedział, że Polska powojenna zdała egzamin z edukacji i podniesienia poziomu życia ludzi". - Naprawdę zaopiekowała się obywatelem - powiedział.

III Rzeczpospolita jakoby w ogóle tym problemem się nie zajęła - stwierdził historyk. - Zajęła się polityką zagraniczną, gospodarką i przede wszystkim wyjściem z komunizmu

Zamoyski stwierdził też, że o ile w 1989 roku polskie społeczeństwo było bardzo spójne ("epopeja >>Solidarności<< oraz ruchu oporu scaliła i zjednoczyła społeczeństwo"), to teraz brakuje tej spójności. - Nie ma myśli przewodniej "kim my jesteśmy" i tego, że jesteśmy dumni z bycia Polakami.

13 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Według mnie to jest ze wszech miar nieprawdziwa opinia. Takie wishful thinkinf.
Maria Dora

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Nie od dziś wiadomo, że jednoczymy się tylko w momentach zagrożenia albo wielkiego uniesienia. Na co dzień każdy dba o własną dupę za nic mając wszelkie dobra wspólne. No chyba, że się da coś z nich wyciągnąć dla siebie. Smutne.

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Smutne i wkurzające jest też to, że tak wiele organizacji zawłaszczyło sobie prawo do bycia jedynym słusznym Polakiem. Z kk na czele.
Ja jestem dobry i słuszny, sąsiad o innym kolorze oczu słuszny nie jest i należy go rozdeptać.

Stardust pisze...

Sze, ale to nie tylko Polacy tak maja, mysle ze znakomita wiekszosc narodow swiata jesli nie wszystkie. Tragedie jednocza, dobrobyt i spokoj nie tylko pozwala myslec o wlasnej dupie, ale jeszcze sie patrzy na dupe sasiada jako konkurenta, ktorego nalezy szybko przebic w lepszym, wiekszym, nowszym itp.

zgaga pisze...

Może profesor idealizuje II RP... Jako ,,kraj lat dziecinnych''. A może coś w tym jest? Tato mój np. na wojnę zabrał z sobą ,,Pana Tadeusza''. Mam ten egzemplarz - taniutkie wydanie, na gazetowym papierze, zaczytane na amen!

anabell pisze...

Dwudziestolecie międzywojenne było naprawdę niebywałym w naszej historii okresem.Zrobiono bardzo wiele a wścieka mnie to,że nikt nie wynosi na pierwszy plan tego co było pozytywne, za to wrzeszczy o tym, czego nie zdążono zrobić. Nie zdążono zrobić wielu reform społecznych, ale dlaczego nikt nie chce pamiętać,że nagle, po 120 latach niewoli zjednoczyły się trzy Polski, każda spod innego zaborcy. W każdej części były inne prawa , inny
poziom ekonomiczny i techniczny.Trzeba było w możliwie szybkim tempie wprowadzić ujednolicenie
prawodawstwa.Fakt, nie przeprowadzono reformy rolnej, nie wprowadzono ubezpieczeń społecznych. Ale ludzie, ocknijcie się-czy w którymkolwiek kraju, poza ZSRR była reforma rolna? Albo ubezpieczenia społeczne? Chwilami mam wrażenie,że żyję w bardzo dziwnym kraju- wszyscy plują na były ZSRR, na kult jednostki, reżim, a de facto gros marzy o tym, by były u nas wszelkie zdobycze socjalizmu, a bogaci super opodatkowani na rzecz uboższych. Kraj paranoików. Polska wciąż nie jest społeczeństwem obywatelskim, nie potrafimy działać oddolnie, wiecznie czekamy na decyzje "z góry", niech "oni" dadzą, niech postanowią, a gdy "oni" już coś postanowią i zarządzą to zawsze wszyscy są contra. Taki kraj.

Beata pisze...

To na prawde takie niemożliwe, żeby hrabia Zamojski "chwalił" czasy PRLu?

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Wiem, Stardust :-) Ale mnie serce tylko o Polskę boli ;-)

slawkas pisze...

Można to ująć inaczej - odbudowanie kraju po wojnie i rozwój społeczny to nie była ze strony PRL żadna łaska ani wyczyn, tylko absolutna konieczność. Zastanówmy się raczej, gdzie moglibyśmy być teraz, gdyby nie nieudolne komunistyczne rządy. Czy wolni i na fali powojennego entuzjamu, nie osiągnęlibyśmy o wiele więcej? Bo ja uważam, że tak. Do tego mielibyśmy świadomość, że wszystko zawdzięczamy to sobie, a nie jakiemuś peerelowi, który raczee krępował niż pomagał, a teraz sobie przypisuje zasługi.
A co społeczeństwa obywatelskiego, to mieliśmy taki okres w XVI i XVII w., potem już nigdy. To nie tylko społeczeństwo tzw. III RP jest rozbite. Pop rostu taka nasza karma :)

Stardust pisze...

Sze--> Nacjonalistka?:)))))

diesel pisze...

Hmmm, co by bylo gdyby???? Qurcze wlasnie co by bylo gdyby np. 1 Wojny nie bylo, nie padly Strzaly na Balkanie???

Anonimowy pisze...

Diesel, może kartofli by nie było...B.

Grzegorz pisze...

Cóż - dołączając się do dyskusji... PRL żył na kredyt, który do dzisiaj spalamy. Polecam książkę "Teoria osobliwości społecznych" Wiesława Gumuły, w której doskonale ilustruje on systematyczny upadek PRL-u; oraz tuszowanie chwilowych zrywów mas społecznych, które nie znając innej alternatywy po za socjalizmem, pozwalały zadowolić się komunistycznymi odpadkami.
Uważam, że gdybyśmy mieli szansę znaleźć się w innym ustroju, wyszlibyśmy na tym lepiej. 65 lat kraj stal w miejscu, a archaiczny przemysł napędzał sztuczną koniunkturę - tworzoną na papierze, a nie przez mechanizmy gospodarki rynkowej. Straciliśmy ogromny potencjał materialny, który został po prostu wywieziony do byłego ZSRR w zamian za śmieszne (pompatyczne) benefity.
Dlatego warto wg mnie zaryzykować twierdzenie, że jednak straciliśmy - dlatego teraz tak gonimy za Zachodem; dlatego młodzi wyjeżdżają za granicę... jakie będą tego skutki dla Polski - jakie są tego skutki...?