7 paź 2009

Media mają co robić...

Tusku wychodzi na prostą, Pisiaki nie przejmą punktów straconych przez PO, Lewica może ciut, ciut, ale to w niczym nie zmieni jej sytuacji, spokojnie Polacy, nic się nie stało, tralala, nic się nie stało!

Idzie większa tragedia...zakupy świąteczne mogą być o 50% niższe od analogicznego okresu
z roku 2008!
Straszne...
wydam mniej?
O, mamusiu, świąt nie będzie?

25 komentarzy:

Mijka pisze...

będą będą..nie bój!!!!już się o to marketing postara!
za dwa, trzy tygodnie się zacznie....

BrakNicka pisze...

To już? Jakie święta?? :D Łomatko!

Mijka pisze...

Athena..nie wywołuj wilka z lasu bo jutro bombki w sklepie się pojawią!!!!!

Beata pisze...

całkiem mozliwe...

Mijka pisze...

Beata..rok temu już pod koniec października u nas w obim można było kupić ozdoby świąteczne..no halo!!!!

Beata pisze...

taaa, rozumiem, że wzory ubiegłoroczne:)))))) żal....:)

Mijka pisze...

ano:)))

BrakNicka pisze...

Mijka właśnie aż się przeraziłam ;) gdzie tam grudzień ;) cieszmy się piękną pogodą :)

Beata pisze...

a co ma pogoda? a Australii święta na plazy mają:)

Mijka pisze...

ale ja czekam na śnieg!!!!
inaczej jajka powieszę..
w sumie-lampek zapomnieliśmy zdjąć, to jajka mogę, co? dwa w jednym będzie!

a pogoda piękna jest!racja!

miauka vel florist pisze...

u nas święta już wszyszły z magazynów. Stoją na sklepach :) kryzys trwa :)

BrakNicka pisze...

U nas "na szczęście" dopiero wszystkich świętych wyłazi z magazynów. Też moim zdaniem za wcześnie.
W kwestii świąt...Kiedyś świąteczny nastrój był w grudniu wyłącznie i jakoś milej się na święta czekało bo się nie przejadły zanim przyszły :)

dikejka pisze...

Przytaknę Athenie;) 1 listopada gdzieś od tygodnia po marketach widzę:) I na targu:)
A co do pięknej pogody, to ja wlaśnie mam dziś wolne:PPP
Przyznajta, że zazdrościcie;D

Mijka pisze...

Miauka..ale u Was chociaż śnieg jest:)))

aa faktycznie..ostatnio przez kartony ze zniczami nie mogłam znaleźć działu z proszkami!!!!

dikejka..właśnie skończyłam na dziś:))))
niech nam zazdraszczają:)))))

antyfaszysta pisze...

Witamy ponownie po krótkiej przerwie...
PO prowadzi, za nimi utrzymując stały dystans PIS. Chociaż patrzcie Państwo... PO się potyka! Co za nieszczęście! Ale na twarz nie poleciało. PIS potyka się także! Niby ta sama przeszkoda, a tu się potyka obaj prowadzący! Normalnie co za sensacja. Ale miejmy nadzieję,że to tylko chwilowe wypadnięcie z rytmu i nikt obcy ich nie dogoniat, znaczy ...ni. Ale nie! Czerwoni i ciemno-różowi zmniejszają jednak dystans! To im Moszewicz pociągnął! Ale możemy być spokojni. On zawsze na fatalny finisz. A wozy strażackie na oleju rzepakowym, nawet z domieszką spirytusu, są zbyt duże, by wyrobić się na naszych ciasnych zakrętach.
***
Wybaczcie Państwo ten nieoczekiwany koniec transmisji. Nasz komentator niespodziewanie musiał udać się do toalety.
Proponujemy powtórkę programu "Z kamerą wśród zwierząt" sprzed dwóch lat o później film pt. "Krecia robota w białych skarpetkach".

antyfaszysta pisze...

A za oknem cudna polska złota jesień. Beata idzie po bombki. Ja chyba zaopatrzę się w granaty...

Pestki podrzucę Mijce. Niech ma czym pluć...

Z resztą i tak najpierw wszyscy byliśmy święci...

Mijka pisze...

:)))))))))))))))
a pestki poproszę.chętnie wezmę.

Beata pisze...

Takie wyssane, oślinione? fuj!

Mijka pisze...

jakie wyssane????? wygrzebie łyżeczką z granatów,dodamy fasolkę cerwonom i coś tam i zrobimy sałateczkę!!!!
ja nie wiem co Ty z tym oślinieniem..no Beato!

Neskavka pisze...

Beata Ty sadystko!
U mnie lato w pełni a Ty o świętach zaczynasz?
Ja nie przyjmuję do wiadomości, że istnieje "biała" pora roku.No chyba,że śnieg będzie....
Gdzieś juz widziałam bombki....

slawkas pisze...

No tak, czyli święta = zakupy, tak? Mi to kiedyś zawsze się kojarzyło święta = trzepanie dywanów ;)

Beata pisze...

Slawkas swieta=prezenty i to wszystkim na raz i to jest trudne:)

Beata pisze...

Neskavka, bedzie śnieg... u mnie z pewnością:)

Beata pisze...

Mijka, nie wszyscy te pestki zjadają, Anty myslał, że przydadza Ci sie do plwania:)

Mijka pisze...

na razie nie mogę pluć...ożesz!

ale pestki jednak pozbieram.się przydadzą,jak jad mi się skończy.