26 wrz 2009

Joanna Kluzik-Rostkowska

TVN24
"Kochanowski w postrzeganiu kobiet zatrzymał się w latach 60." powiedziała pani J.Kluzik-Rostkowska - była minister pracy i polityki socjalnej

Pan Janusz Kochanowski mentalnie w postrzeganiu kobiet zatrzymał się gdzieś na początku lat 60-tych. Posłanka PiS w TVN24 zaznaczyła, że wypowiedź rzecznika, w której opowiadał za co nie lubi feministek, była "niemądra, po prostu głupia".

Dziennikarka, która w roku 2005 została mianowana na stanowisko Pełnomocnika Prezydenta Warszawy ds. Kobiet i Rodziny. Związana z PIS. 17 listopada 2005 objęła stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, przejmując m.in. część kompetencji Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn (urząd ten został zlikwidowany przez nowego premiera Kazimierza Marcinkiewicza). Funkcję tę pełniła do 13 lipca 2007. Tego samego dnia została powołana przez premiera Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.

Tuż przed objęciem przez nią stanowiska w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej udzieliła wywiadu "Gazecie Wyborczej", w którym m.in. wypowiedziała się pozytywnie o zapłodnieniach in vitro, co wywołało sprzeciw popierającej rząd w parlamencie Ligi Polskich Rodzin. W innych publicznych wypowiedziach m.in. krytykowała organizację Marszów Równości i Parady Równości. Jednocześnie skrytykowała propozycje zmian w ustawie o oświacie autorstwa Romana Giertycha, które miały na celu "zakaz propagandy homoseksualnej".

13 sierpnia 2007 wróciła do pracy w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej na urząd ministra. Stanowisko to zajmowała do 16 listopada 2007, tj. do zaprzysiężenia jej następcy w rządzie Donalda Tuska, i niestety nie zdążyła zakończyć swoich działań na rzecz rodzin zastępczych. Nie wiem, dlaczego DT wymienił osobę, która świetnie realizowała sie na tym stanowisku.
PiS wywołuje u mnie odruch wymiotny, ale ta kobieta, Joanna KaeR sprawdzała się.
Rząd Tuska, w roku rodzin zastępczych, zawiesił działania nad ustawą o rodzinach zastępczych...bezsens...
Joanno Kluzik-Rostkowska! Wróć!

65 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Witaj Beato, jak sądzę, to jednak jest norma, że politycy z poprzedniego rządu odchodzą. Pozostanie w rządzie opozycyjnym byloby zdradą wobec własnej partii. Joanna Kluzik-Rostkowska to jasny punkt w PiS, a jednak Bolesław Piecha, jej partyjny kolega forsuje zakaz in vitro.
Co do rodzin zastępczych, mam mieszane uczucia. Przecież w nich są często umieszczane dzieci tylko dlatego, że biologiczne rodziny są biedne. I wyrywa się dzieci z własnego środowiska rodzinnego i obcym daje te pieniądze, których się skąpi rodzinie. Taka byla sytuacja malej Róży. To na pewno nie jest normalne. a przecież te pieniądze biorą się z naszych podatków.
Dzieci powinny być zabierane tylko wtedy, gdy grozi im niebezpieczeństwo w biologicznej rodzinie lub gdy są porzucone.
W takich wypadkach rzeczywiście państwo powinno pomóc. Wydaje mi się, że powinna byc równiez takim rodzinom zastępczym, a ściślej dzieciom udzielana pomoc psychologa, pedagoga, bo zastępcza rodzina mimo chęci może nie mieć odpowiednich kwalifikacji, żeby pomóc np. maltretowanemu dziecku odzyskać spokój.
Maria Dora

Beata pisze...

no i zgadzam się z Tobą w 100%! i w sprawie rodzin zastepczych i "jasnego punktu w PieSie" :)

Ja bym chciała, żeby to nie była norma, że dobry, skuteczny minister musi odejść, bo jest innej opcji...

Anonimowy pisze...

Tez cenie te pania. Nie rozumiem jednak, co ona robi nadal w tej partii?
Naprawde nie pojmuje tego. W dodatku robila za damski parawan w oslawionej kampanii tzw. aniolkow Jarka.

Beata pisze...

Do_lustra, sama chciałabym ja o to zapytać...

Anonimowy pisze...

A widzialas wypowiedz takiego jelopa (posla) z PiS-u dotyczaca slow Kochanowskiego? Tepe oblicze, ale poczucie lepszosci z tytulu plci od niego az bilo. Nie pamietam nazwiska, ale to zadna strata.

Anonimowy pisze...

Zreszta, mowa ciala i mimika samego Kochanowskiego dokladnie to samo zdradzalo.

Beata pisze...

I nie bardzo mogę zrozumieć skąd to się bierze, w końcu facet ma pewne zadanie do spełnienia, wszystkich powinien traktować jednakowo poważnie, absolutnie nikogo nie faworyzować czy też lekceważyć...a tu taka plama:( fuj, nieładnie!
Wszyscyśmy człowieki, nawet on, chociaz mi podpadł...:)

Anonimowy pisze...

Misja do spelnienia nie sprawia, ze ktos kto ma glowe pelna stereotypow nagle zacznie myslec normalnie.
Poza tym, pomysl, dla wielu mezczyzn ta "lepszosc" jest jedynym wyznacznikiem ich meskosci. W sumie nalezaloby im wspolczuc, ale jakos nie umiem.

Beata pisze...

wśród kobiet też jest wiele pań myślących stereotypami...trudno, damy sobie radę:)

Anonimowy pisze...

Nie twierdze, ze stereotypy to meska specjalnosc.

Beata pisze...

wiem:)
jednak oni są zdecydowanie łatwiej zauważalni:)..a może sie mi tylko tak wydaje?

Anonimowy pisze...

No zgadza sie. Podobnie jak goryl bebniacy w klate, zeby zademonstrowac swoja samcza sile;)

Anonimowy pisze...

Pewnie sie naraze na posadzenie o ultrafeminizm tym zartem.
A panowie jak zartuja na temat blondynek, to tylko zartuja, rzecz jasna.
;)

Beata pisze...

...no, żartują raczej...może tez tak być, że mówią prawdę, swoją prawdę:)

mnie to denerwują kobitki, które nerwowo reaguja na feministki, nie mogę zrozumieć o co im chodzi...

Anonimowy pisze...

A mnie denerwuja kobiety czujace sie w obowiazku zapewnic, ze lubia mezczyzn, dlatego z feministkami im nie po drodze.
A co ma piernik do wiatraka?;)

Beata pisze...

nic, absolutnie nic...pewnie to strach, przed podejrzeniem o homoseksualizm, bo jakos tak dziwnie, niektórym, feminizm kojarzy w taki tylko sposób:)
ja tam lubię ludzia konkretnego, obojętnie jakie jest jego libido tego ego:)

Anonimowy pisze...

O to to.

Anonimowy pisze...

Ja mysle, ze poza tym strachem o ktorym napisalas, jest conajmniej jeszcze jeden powod takiego odzegnywania sie. Otoz te kobiety boja sie posadzenia o to wszystko o co sa posadzane feministki. Dlatego skladaja takie publiczne deklaracje o sympatii dla mezczyzn (a w domysle: panowie tez mnie lubia, bo ja fajna babka jestem, nie to co te feministki).
:)

WT pisze...

A mogę dostać jakieś namiary na wypowiedź RPO? Bo jeśli ktoś nie lubi feministek, to już ma u mnie plusika (stare dzieje...).
Przytoczone bio pani posłanki pokazuje, że ludzie myślą bez względu na legitymację partyjną...

Anonimowy pisze...

ludzie myślą bez względu na legitymację partyjną...
odwazna, ale nieprawdziwa teza. niektorzy w zamiast mozgu maja wlasnie legitymacje partyjna.

Anonimowy pisze...

Wyczerpalam swoj limit komentarzy na najblizszy miesiac, conajmniej.
Dobranoc.

Beata pisze...

Do_lustra :(
niecierpliwie będe odcinać, jak żołnierz falę, każdy dzień w kalendarzu i czekac na Ciebie 26 października:))))

Beata pisze...

WT, sam jesteś feministkiem i dlatego nie rozumiem tego plusika:)

WT pisze...

OK, mniej - więcej wygooglałem, co Kochanowski powiedział - i zgadzam się z nim. Nikt tak nie szkodzi kobietom, jak feministki, dla których feminizm to jedyna forma realizacji. One są właśnie z tych, co - jak napisała do_lustra - zamiast mózgu mają legitymację. Oczywiście feministki kojarzę tylko te "topowe", w realnym życiu nigdy żadnej nie spotkałem. Widziałem natomiast wiele kobiet, które świetnie sobie radzą BEZ feminizmu. Ale o tym pisałem u siebie przy okazji parytetu, nie będę się powtarzać:)

Ja jestem feministkiem? No może coś w tym jest:)

@do_lustra: a czy ja napisałem, że wszyscy myślą? Niektórzy...ale to daje nadzieję:)

Mijka pisze...

generalnie MNIE akurat gila,kto z jakiej partii jest,bo ja mam negatywny stosunek do jakiejkolwiek przynależności gdziekolwiek.w swoim życiu należałam li i jedynie do klubu wiewiórka..dwa miesiące chyba..

najważniejsze,że trafiają się ludzie dla których dobro dziecka i człowieka jest najważniejsze.
i tylko na tej podstawie oceniam ludziów!bo tak!

WT..tak.i tyle w tym temacie.feministycznym:))))
nawet nie legitymację.

Beata pisze...

Mijka, o matkobosko, jak Ty ze mną wytrzymujesz, ja ciągle gdzies należę:) a jak idea ma ręce i nogi, a ideowcom brak osób do statystyki na urzędowe potwierdzenie idei, to się też zapisuję!

Beata pisze...

WT, przecież nie jesteś przeciwny pełnemu równouprawnieniu kobiet, sprawiedliwej płacy za taką samą i tak samo wykonaną pracę, myślę tez, że nie jesteś przeciwny jeśli jakiś mężczyzna gotuje, pierze i sprząta i nawet szydełkuje. Nazwiesz go babą? nie sądzę:)
dla mnie feminizm to walka ze stereotypami, dziwnymi podziałami na to co jest tylko babskie i tylko męskie, ta generalizacja podziału mnie dobija...człowieki same sobie powinny wybierać co dla nich najlepsze:)

Mijka pisze...

Beata:))we wolnym kraju żyjemy,Ty należysz,i Ci to pasuje,ja się migam:))))bo nie lubię przynależeć.
i jeżeli postrzegasz feminizm tak jak napisałaś..to też się zgadzam:))
ja coś dziś podejrzanie zgodna jestem..hmmm....

Mijka pisze...

i może tak:nikt tak nie szkodzi kobietom jak inna baba! o! chyba o to mnie się rozchodzi.

Beata pisze...

Mijka, cieszę się, żeś zgodna:)

ale nie to, że inna baba nam szkodzi! głupi człowiek nam szkodzi, obojetnie czy on baba, chłop, czy to i to:)

Beata pisze...

bez podziału na płcie, rozumiesz?





ślimaki maja lepiej:)

Mijka pisze...

no ja akurat nie rozumiem,bo mi facety nie szkodzą:))))))znaczy nie trafiłam na gupich facetów? hmmm....

ale podział na płcie..no tu generalnie rozumiem,o co Ci chodzi.ale ja trafiłam inaczej.

Beata pisze...

Mijka? Nie trafiłaś na głupich ludzi płci męskiej? w szkole też nie? to Ty jesteś szczęśliwy ludź:)

Mijka pisze...

no kurczę wychodzi na to ,że jestem:)))))
w szkole jest ich mało i raczej nie rzucają nam kłód pod nogi..koleżanki a i owszem,ciągle.

straszne..to może,żeby było równo znajdę jakiegoś co?:))))nowy wuefmen..o!

Beata pisze...

kiedyś pracowałam w biurze i niestety panowie (jesli już musze użyc takiego podziału) plotkowali więcej od pań...

Mijka pisze...

ojć!!!!a to paskudy!!!!!

WT pisze...

Ależ oczywiscie, że nie jestem przeciwny! Przeciwny to jestem jakiemuś urzędowemu naprawianiu natury, jakiemus parytetyzowaniu, wmawianiu mi, że się nie znam, że nie umiem, że uciskam i szykanuję. Oraz że jeśli wszystko będzie tak, jak KTOŚ sobie pomyślał, to będzie dobrze - a jak jest tak, jak jest, to jest źle. Tymczasem "zmiana" w rzeczywistości nic by nie zmieniła - ale KTOŚ mógłby się pod nią podpisać. Czyli - zrealizować. To ten KTOŚ nie może się realizować zarządzajac firmą, szydełkując albo wydobywając węgiel? Musi mnie na siłę uszczęśliwiać?

Beata pisze...

WT :) z jednym małym "ale" ..."naprawianie natury" - hm...natura ma różne oblicza i nie trzeba jej naprawiać:)

Kasia Boroń pisze...

Odniosę sie do wszystkiego, za jednym zamachem:
Nie lubię feministek, tych zajadłych. Jednak Kochanowski dał plamę.Kobiet wciąż są dyskryminowane w tym kraju, choć mąż mi tłumaczył ze oni też bo przecież wiek emerytalny....maja wyższy.Jednak dyskryminacji kobiet jest więcej w tym kraju:niechęć do zatrudniania, bo zajdzie w ciążę (a kto te dzieci robi? same sobie?), niższe wynagrodzenia ukryte pod zmianą nazwy stanowiska (a obowiązki takie same jak faceci-czego doświadczam), niższe emerytury (bo niby krócej pracujemy).Wymieniać by można.
Beatko...partie PIS cz PO czy wszystkie inne powodują u mnie torsje. Nie mogę słuchać Kaczora ani Pluska , nie mogę słuchać całej tej bandy.Często rządzi nimi prywata lub ukryta prywata.W tym 20 leciu pokomunistycznym jeszcze nie było w pełni dobrego rządu.

WT pisze...

To czemu "ale":) Ja właśnie powiedziałem, że nie ma sensu jej naprawiać - to KTOŚ chce ją naprawić. KTOSIOWI mówimy twarde i zdecydowane nie:)

Mijka pisze...

Kasia..racja w sprawie rządów i dyskryminacji,chyba napisałaś to, co mi chodzi po głowie..a ze zmęczenia nie mam siły sobie tego usystematyzować...dzięki.

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Magdaleno Środo wróć. Zdecydowanie.
:-)

Beata pisze...

WT, jeśli uznajesz, że natura ma rózne odmiany i kolorki to jestesmy po jednej stronie:)

Beata pisze...

Och! Szeherezado Stiepanowna! Tę Panią powitałabym zawsze!
A jest jakaś szansa? MACIUPEŃKA?

Anonimowy pisze...

Za wiele tych bezsensów .....
A co do naszych lodów,,,może ciacho???

Beata pisze...

Izzo, az mi wstyd... a jeszcze dzisiaj stuknęłam autem...może 14 października?:)))))))

małgośka pisze...

O tak pani Środa bardzo mi leży ;-)
A feministki niestety kojarzą mi się tak samo jak kibice piłkarscy. Jedno i drugie pojęcie zniekształcone przez pseudo gęby.

Beata pisze...

Małgosiu...co tak ostro? jam feministka jest:)

małgośka pisze...

Ostro, a gdzież tam, przeczytaj dokładnie ;-)
Co innego ideologia a co innego wykonanie.

Beata pisze...

dobra, dobra:) ale skojarzenie nieciekawe:)))) proszę o inny przykład (no marudnam, marudnam:) )

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Nie ma szans na Środę.

WT pisze...

Ależ Beato, oczywiście, że tak uznaję - czy kiedykolwiek odniosłaś inne wrażenie?:)

O p.Środzie nie wypowiadam się, bo za nią nie przepadam. Kojarzy mi się z feministkami - i to tymi najagresywniejszymi, spod znaku Wandy, Kazi i spółki:)

Anonimowy pisze...

Mezczyzna o wyrazistych, kontrowersyjnych czy nawet skrajnych pogladach to oryginal (casus Cejrowskiego).

Kobieta o wyrazistych, jasno artykulowanych pogladach to agresywna baba, wyprana z elementarnych cech kobiecosci.

Beata pisze...

WT, to Ty sie w końcu zdecyduj, mogą być te feministki czy nie? przytakujesz mi grzecznie, przytakujesz a potem buch! "agresywne feministki"
Nie zdenerwuję się na Ciebie, ale dam Ci po łapach:)

Beata pisze...

Do_lustra:)

Neskavka pisze...

No proszę!
To i PiS-owi się "perełka" trafiła!
A to takie rzadkie zjawisko u nich:ktoś kto ma rozum i z niego korzysta!
Fenomen po prostu.

Beata pisze...

Neskawka, tak sobie myslę, że to cud albo przypadek:)

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Bez przesady z tym chwaleniem pani KR.

==>d_l: brawo :-)
Feministki powinny mieszać zupę w garach, prać skarpetki i wychowywać dzieci. Od czasu do czasu mogą pomalować paznokcie na czerwono. O ile prania ręcznego nie będzie.
:-)))))))))))))

Beata pisze...

Szeh, muszę, muszę ja chwalić, bo ona jedyna chciała zrobić porządek w rodzinach zastępczych!!!!!!!!!! więc ja trochę tak po znajomości to robię, ale jednoczesnie z wielkim obrzydzeniem dla PieSu:)

Anonimowy pisze...

Na 14 października niestety nie mam wolnego,,mam od rana do wieczora wymianę okien w szkole,,,jako nadzór być muszę,,,znajdziemy jakiś termin spoko:))izza

Beata pisze...

ja pewnie też będę w szkole, bo dydaktycznie mam wolne, ale opiekuńczo - nie:)

WT pisze...

@Beata: Feminizm - tak. Wypaczenia - nie. Miałem kilka starć z feministkami ze stopfanatykom.blox.pl (daaaawne dzieje) i wiem, że to zwykłe chuliganki, niczym nie różniące się od skrajnej prawicy (jeśli chodzi o zachowanie). No i szukają problemów, zamiast rozwiązań. Taka jest moja opinia, howgh!

Mijka pisze...

WT..ha!moja też!

Beata,ja też nie mam wolnego,ale zerówkowe znowu chciały nas wrobić w opiekuńcze-a my przeca dydaktyczne:)nawet naszej godziny za kasę nie chciały-mogły sobie wpisać jako nadgodziny;siedzimy,pewnie kawkę popijemy-wreszcie,bo nie mamy czasu na siku nawet.
i opracujemy plan na spesjalne koło.

Beata pisze...

WT, rozumiem, w takim razie proszę nie generalizować i zawsze zaznaczać, że chodzi o fanatyczne feministki, fanatyzm jest szkodliwy wszędzie, nawet wtedy, gdy się coś fanatycznie zwalcza:)

Beata pisze...

Mijka :)