20 wrz 2009

20.09.2009, 11.37 a.m. niespodziewany koniec

urlopu.
Ojciec, lat prawie 80, przyznał się telefonicznie, że przewrócił się do rowu na skuterze z powodu niedostosowania prędkości do warunków jazdy...
Bye, bye Ustka...sois bienvenu Wdzydze!




Zachód słońca w Ustce...
tam słońce zachodzi w morzu...cudownie! W Gdyni wschodzi z morza, ale zasypia w lasach wzgórz morenowych...
zakonnica na plaży...mam nadzieję, że nie naruszam zbytnio jej prywatności...


Tata z Wu, Wu tradycyjnie na palcach:) ale tym razem obyło się bez pęcherzy :)


ja :)

tu też :)








zapomniałam dodać, że po raz drugi kwitną i sie "kocą" topole...ostra zima będzie czy co?

23 komentarze:

Mijka pisze...

no to super,takie wyjazdy są nam potrzebne:)))

wiesz..hmm..Brat mojej Mamy(ma 73 lata) co roku z powodu niedostosowania spada z roweru..ale on np zjeżdża po schodach:)))),po czym bardzo narzeka,że mu się np lustereczko potłukło...

Beata pisze...

ojca mają wsadzić w gips a może i zadrutować...

Mijka pisze...

no to niefajnie...ale będzie dobrze.

Agatha pisze...

Piękne zdjęcia, piasek nad Bałtykiem cudowny, a to jesienne słońce! Ubolewam, że mam tak daleko nad morze, a jeszcze polskimi drogami jedzie się tam z 12 godzin...

Beata pisze...

a ja ubolewam, że w góry jest tak daleko:) i macie bliżej do Pragi, Wiednia...

diesel pisze...

Beata>>>> odleglosc ,-daleko,- blisko, to tak nieznaczne nazywam to "Relativ" bo gdy sie czegos zachce to zawsze sie tam dotrze;)
Hmm skuter.... no tyla jeszcze nie mom ale jakos mnie znowu do Motora ciagnie ;)

Beata pisze...

Diesel, nie strasz! Motorem, nie strasz! :)

Matylda pisze...

współczuję.I Ojca wypadku i tego że wam przerwał tak piękny urlop.
Tęsknię za morzem.kawał drogi mamy do niego ale oj tam.Bywałam często.

Neskavka pisze...

Ja chcę nad morze,ja chcę nad morze!

PS.Mój Tato by się nie przyznał za żadne skarby świata!

dikejka pisze...

O kurczę. Niedobrze:(
Ojciec jest teraz w domu, czy w szpitalu?
Może liczyć na pomoc jeszcze kogoś, czy tylko na Ciebie?

Kasia Boroń pisze...

Super tak nad morzem taką wczesna jesienią....w górach też...Dobrze że jest słonecznie. Daje nam to jeszcze trochę fototerapii...łapanie promieni...

Szeherezada Stiepanowna pisze...

Z ojcem w porządku? Niedawno przerabiałam obalanie się. Może postrasz, że jak będzie próbował takich akcji jeszcze raz, to w kły?
;-)
I nie strasz tą zimą, co? Ja tu w ciężkiej żałobie po lecie jestem a Ty mnie jeszcze dobijasz.
:-)

Anonimowy pisze...

Zdrowia Twemu Tacie.

Leonard pisze...

@Beata

to Twoj lojciec jest rowiesnikiem Clinta Eastwooda i Seana Connery.
Piekne pokolenie;)

Pozdrawiam Lojca***

- pamietasz ? Zawsze w kasku, nie koniecznie do rowu...

Beata pisze...

Ojciec żyw:) będzie miał drutowanie ramienia, jest sam (z sąsiadami), nie chce do mnie przyjechać, mam do niego 70 km, będę u niego w niedzielę:(
Szeherezado, dam mu w kły!:)
Tribu, dobrze, że do rowu, miękko było:) w kasku:)

Szeherezada Stiepanowna pisze...

W kły się należy jak nic!
:-)

Beata pisze...

Szeh, a lewej czy z prawej?

Joanna pisze...

Oj, pięknie nad morzem.... jak ja tęsknię do takich widoków...
Tacie - rychłego wyzdrowienia.

Beata pisze...

Hej, Srebrzysta, tata juz "marudzi" u mnie, pasjanse stawia w laptopie:)

daijoji pisze...

Mam nadzieję, że z Tatą wszystko dobrze, bardzo mi przykro z powodu wypadku. Dzielnego masz Tatę. Trzymaj się!

Beata pisze...

Magdo...dzięki, ale ja nie wiem czy jest dzielny, czy...w jego wieku nie trzeba koniecznie pędzić tak na skuterze, żeby sie siwy włos rozwiewał...:) cały czas mu tłumaczę, że jest kiepskim dawcą nerki...

Grzegorz pisze...

Bo mężczyzna musi czuć wolność przez cale życie - a jazda na skuterku w wieku 80 lat to jeden z przejawów smakowania takiego stanu :)

Beata pisze...

trafiłes w sedno, mój tata jest wolny całe zycie:)