cud jakiś, Athina wróciła do blogowania
szczerze mówiąc nigdy nie wiem, gdzie mieszka :(
A ja mieszkam nadal na wsi. Pandemia uświadomiła mi (brutalnie i bez ogródek), że żyjąc pod jednym dachem z autystą lepiej mi będzie na wsi niż w mieście. W mieście, do którego tak bardzo pragnęłam wrócić...
Niby mam tam adres, tam, w mieście, ale autyzm woli być na wsi.
Więc i ja tu będę.
Jedno dziecko daleko, drugie na dystans, zastępczość na wygaszaniu.
Emerytura.
Plus praca.
Żadnych planów.
Kot, "spadek" po dziecięciu, które wyjechało za chlebem i którego nie widziałam już rok i dwa miesiące.
Nie widziałam jak rósł jej ciążowy brzuch, nie pocieszałam przy nudnościach, nie będę trzymać wnuka. Zaszczepiłam się, ale nie mogę tam polecieć.
Żadnych planów.
6 komentarzy:
Ludzie wracają Beato, czasami pod innym nickiem, ale wracają. Raptownik żyje tutaj. Dzień dobry :)
ojeju
A może wrócisz do blogowania? Tak bym chciała by to nastąpiło. Nie dziwi mnie, autystyk lepiej funkcjonuje na wsi niż w mieście- na wsi jest jednak mniej denerwujących bodźców, a to ludzie nad wyraz wrażliwi i delikatni.
Przytulam;)
Również przytulam :)
Bea! I Ty jesteś! Oraz zostań:)))))))))))))))))))))))))
Spróbuję :) Bea
Prześlij komentarz