8 sty 2014

ugryźliśmy bułkę i zjedliśmy dwa paluszki

i zaczepialiśmy tatę i dziadka, tak samo jak w 2012... no, trochę delikatniej... ale mama znowu w panice. Całe szczęście, że jeszcze łyka prochy, bo nie wiem co by było...
Trzymajcie kciuki, żeby mi się poprawiło. Wu