28 lis 2012

niedziela mnie wystraszyła

nie było bardzo źle, ale cały dzień był taka tykającą bombą, a ja mam naprawdę dużą wyobraźnię i analizowałam każdy grymas Wu, każde spojrzenie...

poniedziałek był dobry, wtorek też:)
po raz pierwszy od powrotu ze szpitala poszedł spać bez "zaciemnienia całego domu"

nie wiem dlaczego dzisiaj było dobrze

ale uczę się cieszyć z każdego takiego dnia

Miałam z Wu dobre życie, to był fajny dzieciak, pogodny, bezproblemowy, jeśli tylko miał swoje minimum, chciałabym tylko, żeby to wróciło