29 wrz 2012

Jak sroka w Gapcia




Dzisiaj byliśmy na Festiwalu Muzyki Sakralnej w Gdyni silną grupą - tata, mama, Wu i Ka:)
Wu oczarowany, Ka znudzona, ale bardzo grzecznie wysiedziała, bawiła się różańcem i moja apaszką.

Wu zgadza się na wyjazdy z domu tylko na koncerty...no to jeździmy:)

11 komentarzy:

Margarithes pisze...

ale wam fajnie było, pośpiewałabym

Beata pisze...

A ja posłuchałabym:) Nam śpiewał baryton z Kaliningradu:)

Leonard pisze...

to kolejny koncert za tydzień ?

Beata pisze...

A nie, dziś wieczorem:)

Beata pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
anabell pisze...

Beata, to może spróbuj w tej Akademii Dzwięku, wakacje się skończyły i z pewnością kogoś tam zastaniesz. Doczytałam się tam,że ona pracuje z autystykami.
Miłego, ;)

Beata pisze...

Myślę, że jeszcze za wcześnie, poza tym we mnie jest sporo przeciw, a moje odczucia on odbiera

Matylda pisze...

niesamowity jest ten koT!!! żaden z moich by tak obojętnei obok ptaszka nie leżał....no chyba żeby był już złowiony;>

Nivejka pisze...

Wu to taka wrażliwa dusza...:)

Beata pisze...

Gapcio, to łowca ptaszków, ale sroki musza chyba być niesmaczne:)

Beata pisze...

dokładnie tak:)