31 lip 2012

otrzepujący się Michul


7 komentarzy:

Beata pisze...

skóra policzków tak sie owinęła wokół "twarzy", że nic nie widać:)

krystynabozenna pisze...

Cóż z wody koniecznie trzeba się otrzepać :-)))
Tu ma miejsce , ale tak w domu to ja dziękuję ...

Beata pisze...

w domu to ja mam ślinę na scianach, stalagmity itp, malowanie raz w roku:)

zgaga pisze...

Ale za to masz cudnego towarzysza!

Neskavka pisze...

Michul jest boski!

Mała Mi pisze...

Muszę przyznać...że dziś chętnie dałabym się spryskać tymi kroplami... ;)

Margarithes pisze...

Ale mu dobrze :)