9 lip 2012

nie ma to jak w mieście:)

6 komentarzy:

zgaga pisze...

Ach, Petjula... Ile wspomnień!

Kwoka pisze...

Poniekąd się zgadzam z tym przesłaniem ( jakem mieszczuch ), ale i WIEŚ MA SWE UROKI ( jak na zdjęciach u Ciebie ) - rozdwojenie...;)
Przede wszystkim TU, na Twym blogu gratuluję I miejsca w rozwiązaniu zagadki u mnie oraz świetnej dyplomatycznej odpowiedzi bez " kawy na ławę " - bo może jeszcze KTOŚ się pogłowi (?)

A jakaś pochwalna laurka w nagrodę dla Ciebie przewidywana w dalszym terminie - na razie buziaczki dla nocnego marka, którym też jesteś ;)))

Beata pisze...

Wychodzi na to, że jednemu psu na imie Burek:)

Kwoka pisze...

BEATA ...otóż to i nie każda beata to Beata, czyli raczej " nie każdemu psu Burek, bo czasami to burek... - ot śmieszne nieporozumienie ( ale i nieuwaga z mojej strony ). Buziaczki dla Ciebie nadal aktualne ( nie cofam !)z wielu innych powodów, choćby z sympatii :)

Anonimowy pisze...

Miasto, Miasto ! Uwielbiam Miasto, a niech bedzie i miasteczko. Ale zeby cos sie dzialo, ludzie zeby grali swoje male spektakle, a nie tylko Przyroda ( znaczy sie scena i dekoracje, ale nie ma nikogo ! gdzie sa Wszyscy ? w Miescie chyba ? ). Zreszta znasz moje poglady, Beato, ale co mi szkodzi je powtarzac, w moim wieku ma sie prawo przynudzac :)

Ale, ale... ja niedoksztalcona muzycznie jestem, ta Petula mi sie podoba, tylko dlaczego jej 'Downtown ! Downtown !' brzmi jak ... 'Wiosna ! wiosna !' bodaj Skaldow ? Gdzie ja jestem ?! W zgrzebnym peerelu znowu, wraca tryumfalna komuna, zeby mnie zdzielic w biedny i jakze mlody wtedy leb ??? Petula ! Przestan sciagac od Skaldow ! Co jeszcze wymyslisz, bezczelniuchu ? Za Czerwone Gitary sie wezmiesz ?!
To dogadywala Petuli Zzo

Beata pisze...

Zzo, na wieś to ja się dla Wu wyniosłam, a po roku czasu on uznał, że jednak woli miasto...
powrót będzie trudny, powolny ale możliwy:)

Uważam tez, że masz słuch muzyczny jak diabli, bo ja tam nic nie uwchwyciłam u Petuli, ale tez moge jej pogrozic palcem, niech sie za Kazika weźmie, albo i co