29 lip 2012

Wu o zachodzie słońca 

morświn i Wu

w ramach poprawienia nastroju tyczymy się kaszubską ruchanką z rabarbarem, w tle zeszłoroczny ogórek!

niemal Sfinks, na pewno Gapcio

kwiatos burdelos  u frontu

i po co leje?

i po co burzy?

12 komentarzy:

clou pisze...

Chcę ruchanki - może być kaszubska i nawet w rabarbarze ;-)

Nivejka pisze...

A co to ta ruchanka?

zgaga pisze...

To racuchy drożdżowe!

Neskavka pisze...

Ruchanka-co za piękna nazwa!
Mam jabłka więc może też popełnię...

PS.Znaczy,że z Wu lepiej?

Unknown pisze...

też bym chciała przepis na ruchankę...
Aga

Anovi pisze...

O na bloga! Drożdżówa z rabarbarem!
U mnie była ostatnio ze śliwkami i morelami :)

Beata pisze...

ja niestety wszystko na oko, albo pół kilo mąki, albo całe kilo, żółtka 2-4, szczypta soli, pół szklanki cukru, drożdże (nie suszone!), i koniecznie maślanka lub zsiadłe, kwaśne mleko, najpierw wyrasta potem dodaje stopione masło, nieduzo 1/4 - 1/2 kostki, rosnie znowu już w blaszce a potem na to owoce i kruszonkę:)

Beata pisze...

no i ręką wyrabiam, aż zaboli:)

Beata pisze...

kuch to jest, ale na racuchy tez tak mówią, z tym że racuchów nie trzeba ręką wyrabiac

Beata pisze...

no patrz, baba kaszubska i nie wie:)

Beata pisze...

zjedli:(

Anovi pisze...

Oj tam, ja się nie pitole i wyrabiam mikserem! Tymi świderkami o!
A drożdże mogą być suszone ino należy je potraktować jak te świeże. Wiesz na bezrybiu i rak ryba i jak nie było trzeba było korzystać z tego co pod ręką :D