10 lut 2012

Najsampierw

pojechałem do matki chrzestnej, nie powiem, mieszkanie ma super zrobione, więc się nawet SAM rozebrałem i nie spieszyłem z wyjściem. Było tak jak lubię, jasno, przestronnie, w dobrym gatunku i do tego kruche ciasteczka z marmoladą.
Potem była dyskoteka w Uchu


po godzinie fajna zabawa zaczęła mi przeszkadzać, podrapałem się po głowie i uszach, i popchnąłem matkę  w stronę szatni
 Mówiła mi, że będziemy spać TUTAJ. Jakie tutaj? Na ulicy?
Zabrała mnie do McDonalda, było to ciut podejrzane, ale w McDonaldzie jadam, wiec zjadłem, a potem pojechaliśmy na Starowiejską  i już wiedziałem, co to znaczy TUTAJ...
Powiedziała, że będziemy spać to przyjąłem to dosłownie, O 22.38 pogasiłem wszystko w mieszkaniu, jak spać to spać.
Mama jęknęła, ale co? Sama chciała.
Dobra, przyznam się, łaziłem po nocy, mam mruczała co jakiś czas - śpij!
Łatwo powiedzieć, zaczęło mi się odbijać i ciągle chciało mi się do toalety, melatonina trochę pomogła, do 4.40, ale jak mama powiedziała - daj spokój, jeszcze nie ma piątej - dałem jej spokój do 7.30.
Rano mnie zdenerwowali z dziadkiem jakimś śniadaniem. Nie jadam w OBCYM mieszkaniu!
Łaskawie przyjąłem polprazol i pojechaliśmy na "spacer". Dziesięć minut, wystarczy.


Mama uparła się, że też chce zdjęcie...


Powiedziała, że powtórzymy nocleg za tydzień... Cokolwiek to znaczy, nie dam się tak łatwo. Tłumaczenie, że muszę spać w różnych miejscach, bo jak ona odejdzie to mi się to  doświadczenie przyda, wcale mnie nie przekonuje. Ale wiem, że ona jest uparta, ja zresztą też, zapowiada się niezła rozgrywka...

5 komentarzy:

diesel pisze...

wszystkie kobiety uparte ;)

effka pisze...

Trzymam kciuki, by to Twój upór był górą! Choć lekko nie będzie..

Kwoka pisze...

ładne zdjęcia !!... i Mama ma fajny kożuszek - zawsze taki chciałam mieć ( domyślam się z kontekstu, że to Mama );)) Ale też niełatwe przeżycia dla Obojga, jak sądzę :(

Anonimowy pisze...

Kiedy Ty, Kobieto, odpoczywasz?

AA

anabell pisze...

Oby się udało. No ale jeszcze trochę przed Tobą do tego odejścia, to może wyćwiczysz.
Wiesz,, zawsze marzę by ktoś mnie właśnie tak fotografował. Wtedy nap[rawdę sie sobie podobam.
Miłego, ;)