25 gru 2011

z roku na rok...cud:)

Wu szykował się do Wigilii już od dwunastej w południe a potem przesiedział w garniturze całe dwie i pół  godziny:) Wreszcie przesunął swój talerz i postawił na jego miejscu laptopa:) Na zdjęciu w nowych prezentowych słuchawkach :)




a tu cud, Czarny p o z w o l i ł  się wziąć na ręce i podrapać pod brodą, mimo że jeszcze nie było dwunastej:)

już po pasterce, wesołego świętowania nadal czas:)

7 komentarzy:

Kwoka pisze...

Jestem pod wrażeniem prezencji Wu w tym wigilijnym wydaniu - nie ma to jednak, jak facet w garniturze ! Prezent na pewno bardzo utrafiony, o czym świadczy to zdjęcie. :))
Świętujcie wesoło całe Święta ! :)

Monika pisze...

Cuda się zdarzają :).
Wesołych świąt :*

Pistacjowy Kosmita pisze...

To był Czarnego prezent dla Ciebie, tyle że bez opakowania, bo ma ekologiczne podejście. Mądry kot.

mada pisze...

Rodzinnych i spokojnych Świąt! Wu w garniturze, rzeczywiście ma prezencję!
Może Czarny tym pozwoleniem chce Ci coś powiedzieć?:)

anabell pisze...

Wu wygląda świetnie! I bardzo trzezwe podejście- gdybym posiadała ów sprzęt, tez bym postawiła przed soba zamiast talerza. Przynajmniej nie skusiłabym się na zeżarcie kawałka (dużego)sernika. No popatrz, nawet kot pojął,że to święta i stanął na wysokości zadania.
Beata, postaraj się trochę odsapnąć w te święta, to będzie najlepsze dla Ciebie świętowanie.
Miłego i spełnienia świątecznych życzeń Ci życzę, ;)

Mijka pisze...

no Wu, wygląda superowo!

świętuj ile wlezie!

lewym okiem pisze...

ja to bym tego laptopa kazala na kolacje zjesc ;)