tej samej nocy ściągnęłam z internetu drugą część i trzecią, czwartej, kurna, nie ma więc następnego dnia kupiłam egzemplarz książkowy, oczywiście tom II i zaczęłam czytać od miejsca, w którym skończył się film...
następnie w nocy obejrzałam część piąta i szóstą a po dwóch dniach kupiłam tom I żeby zweryfikować film.
Dzisiaj kupiłam tom III i szykuje mi się ciekawa noc sylwestrowa:) (w przerwach czytam o miłościach Stasia Poniatowskiego:)
To nic, że znam zakończenie, bardzo często tak czytam książki, że najpierw czytam koniec. Musze tak, za bardzo w nie wchodzę i żeby się na przykład nie denerwować, muszę poznać zakończenie, co nie oznacza, ze nie przeżywam potem tego co się dzieje na każdej kartce z osobna:)
Kupiłam książkę, bo wcześniej zobaczyłam film, czasami dzieje się odwrotnie:)
Poza tym jestem zafascynowana tą aktorką, na zdjęciach to jedna i ta sama osoba:)
Noomi Rapace |
Noomi Rapace |
wiem że jest już amerykańska wersja tego filmu, ale moim zdaniem nie będzie się umywać do szwedzkiej
w reżyserii Hansa Daniela Björn Alfredsona
15 komentarzy:
najsampierw prośba: wywal NUzimowca, bo widzę,że mi się rodzina rozsiadła przed kompem i się nie wylogowali:))
no a ja wsiąkłam rok temu, przeczytałam,od razu wszystko, chodziłam jako zombie do pracy, a potem obejrzałam filmy..wszystkie części.
aktorka grająca Lisbeth jest jak dla mnie idealna!!!
Kochana, olałam milennium kiedy było na czasie. Poleciałam za ocean i z nudów przeczytałam drugi tom, później trzeci i jak wróciłam do Polski - pierwszy! Później przeczytałam drugi i trzeci i od razu kupiłam 9 godzinną wersję telewizyjną serialu szwedzkiego... jestem fanką! bardzo!
qrcze - to jest absolutnie bardzo dobrze napisany kryminał, ale cały czas mnie zastanawia - dlaczego jest aż tak kultowy. Nie widzę przepaści miedzy millenium, a całą rzeszą innych zgrabnie napisanych sensacji (kodów da vinci, folletów itepe, itede). Filmu nie widziałam.
w amerykańskiej obsadzie wszyscy ładniejsi ;-) ale na pewno Noomi Rapace to wzór niedościgniony!
Spt - mnie oczarował film:) ksiązka dobrze napisana, ale oczywiście nie odbiega od innych kultowych kryminałów, a jest kultowa, bo ktoś na tym chce zarobić:)
Mijka, a dlaczego nie moge miec komentarza kogoś z twojej rodziny?
Mijka - wiem, że czytałaś rok temu, bo ja sie wtedy zastanawiałam czy czytać:)
ale niestety pierwszy był FILM
Helena, ładniejsi:) ale w pierwowzorze tacy...normalniejsi, szczególnie to widać na scenach łóżkowych. Przemoc seksualna w pierwowzorze pokazana tak realistycznie, że patrzyłam z przymkniętymi powiekami. W książce opisy spokojniejsze.
Margo, to czytałyśmy podobnie:)
NUclear - no kochana, tez tak sie u mnie stało:) ale film, film, był pierwszy:)
Za to "Skóra, w której zyję" nie została przeze mnie obejrzana, bo pierwsza była ksiązka...
Beata, tam był mój komentarz,tyle,że pod nickiem narzeczonego Polki:)ale spoko, nick może zostać, ja tylko nie kciauam zaśmiecać:)
aaa Polka właśnie obejrzała w tym tygodniu Skórę, wpada do pokoju i krzyczy:boszboszbosz,ale jazda!
na to ja: a książkę czytała,a?
a mamy????
no mamy mamy:)
a ja kupiłam, bo Ty jakiś czas temu czytałaś:))hihi:)
Filmów nie oglądałam, ale książki pochłonęłam wręcz na wdechu. A że moje własne trzy opasłe tomiska, to i wrócę do lektury przy pierwszej lepszej okazji
Śliczna jest, ale to nie argument, ślicznych sporo. Ona ma to cóś i dla tego cósia pójdę na nowego Sherlocka, jak już wejdzie do kin.
Millenium kocham z audiobooka, czyta Krzysztof Gosztyła. Bosko czyta...
Prześlij komentarz