7 kwi 2011

jak spędzę tę niedzielę?

1. w łóżku, zamierzam długo spać
2. zważę się
3. śniadanko, czytanko, byczanko
4. spacerek w zależności od pogody
5. obiadek
6. będę robić palmy z bibułki, bo jak znam życie uczniowie ich w odpowiadającej mi ilości do szkoły nie   przyniosą, a w poniedziałek idziemy z palmami do DPSu
7. coś poprasuję
8. obejrzę dobry film
9. przygotuję się do pracy na cały tydzień
10. kolacyjka
11. wspomnę dobrym słowem kogo trzeba
12. zasnę spokojna, bo nie oglądałam telewizji

28 komentarzy:

Oleńka pisze...

:-)
Dobre. Dobre. Dobre.
Mam takie samo stanowisko na ten temat.
Niedzielę spędzę na uczelni, więc moje plany nie będą aż tak rozległe, ale... może na jakąś książeczkę też wygospodaruję czas.

;)

Matylda pisze...

1.nie wyśpię się bo budzę sie z nerwów około 3 i nie śpie do rana;/
2.pogadam z Juniorem
3.pogadam z X-menem
4.będę tuptać i zastanawiać sie co dalej
5.jeśli pogoda pozwoli wyprowadzę na spacer X-mena
6.jeśli X-men pozwoli wyprowadzę na spacer psa;)))
7.bachory zrobią obiad
8.może coś uszyję
9.może obejrzę tv - w sensie filmu
10.kolacja? no nie wiem
11.pomyślę o moich blogowych znajomych:)
12.zasnę ze zmęczenia ale z obawą że znów sie obudzę w niesprzyjającej teraźniejszości
A!A!A!
wyszedł koszmar ;/

effka pisze...

Jestem umówiona na kawę, więc z dala od tv:) A wieczorem, wcale nie na złość niektórym, ale dla miłego spędzenia wieczoru, bo lubię - będę oglądać X-factor, o! :)

Too-tiki pisze...

1. Nie wyśpię się bo dziecko młodsze obudzi się jak tylko mąz wyjedzie na swoje sporty;
2. wypiję bardzo dobrą kawę w towarzystwie gazety
3. pojadę pooglądac starocie i może kupie coś ładnego
3. podam obiad - zrobiony w sobotę - bo niedziela służy do odpoczywania
4. pojdę na kijki SAMA
6. dopilnuję starszej i jej sprawdzianu z przyrody,
7. poczytam, pooglądam film
8. nie będę oglądała telewizji przyrzekam :)

diesel pisze...

Powiedzcie mi.
Po co tyle STRESU ???
:)))))))

Anonimowy pisze...

Z obawa mysle o niedzieli.
Sa tacy, ktorzy beda chcieli (marza o tym) urzadzic w niedziele regularne zamieszki na Krakowskim Przedmiesciu.
Nie wiem, czy dam rade nie zajrzec na portale informacyjne.
A moze tak pieprzyc to wszystko i wyjechac w Bieszczady?;)

AA

Nivejka pisze...

Plany mniej więcej podobne do moich. Pominę ważenie. Co cię będę stresować?:D

Beatta pisze...

W sobotę wyrzuć wagę i żelazko ;)

Anonimowy pisze...

W niedzielę po powrocie z mszy św. mam zamiar oglądać w TVP-Info całą relację z Krakowskiego Przedmieścia i utrwalić ją na DVD.
Przez resztę dnia będę kontemplował m.in przy
"For The Love Of God" from "G3 Live In Concert" - recorded on November 2nd, 1996, at the Northrop Auditorium in Minneapolis, MN.

Czester :)

Anonimowy pisze...

Czester, widze ze liczysz na smakowita rozrywke, godna uwiecznienia.
Nie zapomnij o popcornie.

AA

Beata pisze...

Too - czasami wpadłabym w niedziele do Ciebie na bloga ale mi nie pozwalasz:(

Too-tiki pisze...

sprawdz skrzynkę:)

Beata pisze...

już

zgaga pisze...

Wiem na pewno, czego nie zrobię - nie obejrzę ani minuty ,,obchodów''!

athina pisze...

Jestescie niesamowici. Dzisiaj wiecie, jak spedzicie niedziele? Ani troche spontanu? Tak wszystko zaplanowane? A gdzie msza i kwota na tace, he?

el pisze...

nie wyśpię sie pewnie, bo tak już mam
jeśli będzie pogoda to pójde w plener
zjem śniadanie
zrobię sobie fiołkową kąpiel w pianie
pogram na komputerze
zjem obiad i posprzątam
pójde na spacer
obejrzę fil
obejrzę drugi film
obejrzę trzeci film
poczytam książkę
pójdę spać
:-)))

Anonimowy pisze...

Zamierzam się byczyć na plaży. Poczytam pewnie.
Albo złazimy Kaszuby :-)
Przy okazji wizyt rodzinnych postawię świeczkę Aramowi i profesorowi Solskiemu.
Szeh
(coś mnie nie lubi Twój blog, logować nie chce)

Anonimowy pisze...

Kiedy bylam mloda i komus zze znajomych udalo sie wyjechac na tzw. zachod, mowilo sie : 'wybral/a wolnosc'. Uwazalam, ze to zartobliwa przesada, czulam sie dosc wolna w peerelu :) Od ponad dwoch lat mieszkam w UK i juz tu zostane. Sa, oczywiscie, plusy dodatnie i ujemne. Ale : ustala wreszcie presja, to polskie medialne potezne szturchanie mnie w plecy, zebym cos przezywala, na jakas zbiorowa, histeryczna wrecz modle. To sie chyba w mediach od papieza-Polaka zaczelo, a potem spoteznialo - po zawaleniu sie komuny.
Rozne okazje dobre - jak nie ma czegos niezwyklego, to nawet regularne koscielne czy panstwowe swieto moze byc. Nie znosilam tego. I juz nie musze ( zaraz rymsne na kolana i ucaluje z wdziecznosci szkocka ziemie ). Ale kto inny moglby powiedziec, ze czuje sie - bez tych zbiorowych, podkrecanych emocji - samotnie. Albo rybka, albo akwarium.
Zzo

Margarithes pisze...

a ja będę leczyć kaca... wybieram się na pijaństwo

Kwoka pisze...

Zdecydowanie racja - "albo rybka, albo akwarium " i "nie ma to tamto" lub jeszcze - " róbta, co chceta "( JA np. lubię cytować i to robię, a co? )Jestem za wolnością wyborów, za wolnością jednostki, choć zbytnia wolność - bywa że prowadzi do samowoli, a nawet anarchii... i też nie za dobrze :/

Beata pisze...

Szeh, przepraszam, choc nie w tym mojej winy, ale przykro mi, bo to dla Ciebie pewne utrudnienie jest...

Anonimowy pisze...

Coś Wam powiem.
Jestem przekonany ,że przyjmiecie to bez najmniejszych zastrzeżeń .
Długa jest tradycja słuchania słowa bożego na ziemi i długa jest tradycja świadectwa dawanego słowu.
TRWA ona przez stulecia. W tę tradycję wpisuje się także nowe, dopiero co rozpoczęte stulecie.
Wymownym i tragicznym zarazem symbolem tej tradycji jest smoleńska wiosna , której pierwsza rocznica przypada już wkrótce, za dwa dni. Wówczas kapłani , kapelanie wraz z mężami stanu , dowódcami rodzajów sił zbrojnych, oficerami i innymi osobami okupiło swoją wierność posłudze ewangelii , służbie państwu i honorowi najwyższą ofiarą - utratą własnego życia i cierpieniem bliskich.
Jeżeli dzisiaj wspominamy naszych rodaków , to dlatego, abyśmy odnawiali w sobie świadomość czym jest słowo boże , czym jest honor i czym jest służba państwu.

Dziekuję , Czester

Beata pisze...

Smoleńska wiosna? w Radiu Maryja dzisiaj słyszałam o kłamstwie smoleńskim, coś Czester chyba nie tego samego radia słuchamy...

Anonimowy pisze...

Czester, do pralni to sie bielizne nosi, nie mozg.

AA

spt pisze...

boże nie mam planów ani nie mam obiadu. jedyne co wie,m na temat niedzieli to że dziecko na mecz mam zawieźć. strasznie nie zaplanowana chyba jestem :) (a ze rocznica to nie pamiętałam. brak świadomości polityczno-społecznej. no wstyd! ;)

Beata pisze...

Spt, Szczęśliwy Człowieku! Powinnam brać przykład z Ciebie:) trzymam kciuki jesli dziecko nie tylko jest na meczu ale także gra:)

Leonard pisze...

Piękny plan na niedzielę !!

P.S.
zero moczu ? znaczy alkoholu ??

Beata pisze...

Tribu, jesli alkohol smakuje moczem...:)