10 sty 2011

mój tato

około 15.00 zadzwonił, że idzie dać swoją gitarę na WOŚP, ok, powiedziałam
a on zrobił to i cały szczęśliwy poinformował, ze poszła za 6 stów
taka stara gitara i tyle pieniędzy
aha
widzisz tato, stare też się przydaje i jest potrzebne
wszystkiego dobrego na nowej drodze życia (w nowym mieszkaniu już 10 dni), niby starych drzew się nie przesadza, ale mój ojciec nigdzie dobrze korzeni nie zapuścił, to myślę, że w nowym miejscu nie będzie mu źle...

7 komentarzy:

zgaga pisze...

Świetny Tato!Podoba mi się...

diesel pisze...

Oj niektorym starszym jak sie przygladnie to mozna zazdroscic...a niektorzy???
moj obecnie sie z wszystkimi rozlicza, i wszystko wie co kiedys komus .. ma wszio udokumentowane...
Ostatnio cos bylo nie tak z ta dokumentacja i stwierdzil pytajac, to co musimy dopisac ?
Falszowanie Bilancow???

Latarnik pisze...

Fajny pomysł z tą gitarą:) Możesz tacie pogratulować!

Nivejka pisze...

Tu chyba nie zawsze chodzi o to co się kupuje. Przecież kubek można kupić za 5 zł. Ktoś kto go kupuje za 160 po prostu daje pieniądze na orkiestrę! Czasami po przedmiocie licytacji widać jak wiele on znaczył dla ofiarodawcy. To bardzo podbija cenę:)

Anonimowy pisze...

Nivejko, wiem, a teraz i tato wie:) beata

Margaux pisze...

Gratuluje Tacie :))))

ade pisze...

fajny Tato:)