19 lip 2010

nigdy mnie nie zawiodła...

czasami tak jest, że telefon milczy, nikt do ciebie nie przychodzi, pusto...ona jest zawsze.
raczej była...
jej głos uspakajał...trwa weryfikacja, proszę, czekaj...

albo... powiedz ile...wybierz jeden...niewiele ode mnie chciała...

dzisiaj była ...niedostępna...

zawiodła mnie

dzwoniąc do niej i wsłuchując się w bezpieczny, znajomy głos, zabijałam nudę czekając na pociąg, rozładowałam niezręczną sytuację, bo - przepraszam, nie mogę rozmawiać, ktoś do mnie dzwoni...

dzisiaj musiałam ją zastąpić odsłuchaniem skrzynki pocztowej...

2 komentarze:

anKa pisze...

Każdemu czasami należy się mały urlop:-)
Pozdrawiam poniedziałkowo:-)

Beata pisze...

o,Lady...egoistycznie nie pomyslałam, że ona tez...maupa ze mnie...