30 cze 2010

Zmiana tematu:)

prosto z Islandii:) z wyspy miaukowej :) prezent :)
dziekuje bardzo:)
dodam tylko, że do ślicznej broszki zamierzam sobie kupić sukienkę, buty już mam:)
to okrągłe i bardziej gładkie to chyba filcak, po raz pierwszy mam coś takiego w ręku, czuję fakturę, zastanawiam się jak to się robi:)
filcowy kamień będzie leżał w pracy na biurku i przytrzymywał dokumenty do zrobienia "na wczoraj":)

20 komentarzy:

Matylda pisze...

filcaki robi sie dosć upierdliwie i wodniscie:)))
ale faaaaaajne masz:)

dikejka pisze...

Oooo... w moim kolorze:-)

miauka vel florist pisze...

Beato sieszę, że już doszło a już całkiem mnie rozbraja fakt, że do mojej znaczy Twojej już broszki będziesz dokupywać sukienkę :)

ten filcowy kamień to, mydło jest zafilcowane. :)

Stardust pisze...

No ladniuskie:)))

Tylko mnie zastanawia, bo ja laik jestem, skoro Miauka pisze, ze ten filcak to mydlo, jak sie myc takim filcowym mydlem? czy ten filc sie rozpuszcza? no jak to dziala?

miauka vel florist pisze...

Star, to mydełko sie normalnie moczy i używa jak myjki z mydłem. A że wełna ma właściwości antybakteryjne to nic się z tym nie dzieje. Działa nawet trochę jak peeling. Mam używam, i moja mama ma też i wszystkie koleżanki :) Różne mydła już ficlowałam a to co ma Beata to zwykłe dove, bo jest ono najłagodniejsze dla rąk. Filcowałam nawet jakieś super drogie, mydło oliwkowe, i dokremować rąk nie mogłam po nim. Więc teraz stawiam na dove :)
A filc wraz z użytkowaniem mydła, kurczy się razem z nim. Mydło trochę wolniej się zużywa. No i trzeba dać chwilę takiej kostce żeby się spieniła.

:)

Stardust pisze...

Dzieki za objasnienie:)

Mijka pisze...

ooo już mnie Miauka uprzedziła z tym mydłem:)))
i dzięki za objaśnienie,że dove lepsze, bo ja nawet myślałam o glicerynowym.
mam w planie te mydełka, na gwiazdkę porobić:),bo to super prezenty są,te filcowania.



ale widziałam w necie,że kamienie też można zafilcować.

Neskavka pisze...

Piękne!I ciekawy pomysł na mydło.

KassWarz pisze...

rewelacyjne;) to filcowe mydło podbiło moje serce:) a broszka cudna:) w identycznym kolorze mam ...sukienkę:))))))

Nivejka pisze...

Super. W życiu bym nie wpadła na to, że to do mycia...;)

Beata pisze...

o, kurcze! mydło? ale fajnie:)
tylko mi troszke szkoda myc sie nim, tak ładnie wygląda:)

athina pisze...

O jacie:))))) Tez bym nie pomyslala, ze to mydlo:)

Beata, ale Ci zazdraszczam;))))

ade pisze...

niestety nie mam zdolności plastycznych, więc podziwiam tylko i zazdroszczę okrutnie:)

Beata pisze...

Ade, ja tez sobie zazdraszczam:) bo ja ten prezent dostałam, hm...dlatego, ze sie czepiałam:)))))))

Beata pisze...

Athina - jeszcze tego mydła nie sprawdziłam:) szkooooda mi:)

Beata pisze...

Miauka, sukienka MUSI byc kupiona, bo ja w sierpniu zostanę ...TEŚCIOWĄ:) i jak sie uda to broszka weźmie udział w weselu:)

miauka vel florist pisze...

Beato jeśli Ci mydła żal, to wiedz, ze zawsze Ci mogę dosłać :)
a może kolczyki do tej broszki, na wesele chciała?

a do wszystkich: po mydła i broszki i inne takie można do mnie pukać
o tu są znaczy były inne mydełka moje http://ot-tak-sobie.blogspot.com/search?updated-min=2009-01-01T00%3A00%3A00-08%3A00&updated-max=2010-01-01T00%3A00%3A00-08%3A00&max-results=30

miauka vel florist pisze...

to się zareklamowałam :)
beato, czy już muszę abonament reklamowy płacić?

hih

Anonimowy pisze...

śliczności! :)

Beata pisze...

nie musisz Miauko:)