9 maj 2010

zapalam świeczki

Jadąc samochodem słucham sobie zazwyczaj programu drugiego PR, od opery do opery, koncertu i preludium...spokój:) czasami jednak jest czas na coś takiego, jak wiadomości., nawet na programie drugim. Usłyszałam głos, pełen zaciętości, mówiący o tym, że jeśli nie zapalamy świeczek na grobach żołnierzy Wermachtu, to nie zapalajmy na grobach sowietów...

Otóż, zapalamy! Od lat, przy Trzech Brzozach leży Niemiec NN, kilometr ode mnie.  A w Kieleńskiej Hucie, przy bagienku drugi, cała wieś się grobem opiekuje...
A świeczki na cmentarzu Redłowskim, tam, gdzie gwiazdy równo w szeregu, zapalałam nawet, gdy nie wypadało już...

O, tę panią poniżej, "Nataszę". popyszczyłam z małolatami, bo kładli buty i butelki piwa na nią, kiedy jeszcze stała na Skwerze Kościuszki...
życie nas ustawia, jak mu się podoba i stajemy po różnych stronach barykady niekoniecznie zdając sobie sprawę, czy nam to pasuje i od "punktu siedzenia" będą nas za to samo ganić, albo chwalić...trudno:)

11 komentarzy:

Nivejka pisze...

Radziecka, polska czy niemiecka... krew mięsa armatniego jest tak samo czerwona.

Beata pisze...

dosadnie-prawdziwie

Tomek "szamanick" Torój pisze...

Owszem, mięso armatnie jest dobre bo tanie. Jednak ja trochę na przekór - inna rzecz, że nikomu nie paliłem świeczek - ale tak sobie myślę: dlaczego? Jasne, że człowiek, to człowiek i zawsze można tłumaczyć: "rozkaz jest rozkaz" lub "pan każe, sługa musi", a jednak historii o "przyjacielskich działaniach" również zwykłych, szarych żołnierzy tyle się oczytałem, tyle musiałem w sobie przegryźć, że jakoś tak nie mogę. Dziś ganiamy TW - jednych usprawiedliwiamy, innych ganimy - bo mieli wybór; bo nie mieli wyboru.

Trudna kwestia. Człowiek jest człowiekiem i każdemu szansę należy dać - modlitwą, wiarą, że w głębi duszy jest dobry, ale...

Margarithes pisze...

Ludzie ludziom, ot tak, zawsze się zastanawiałam skąd ta zawziętość... przecież zmarłym tylko modlitwa... na różne sposoby:*


Buziaki Beatko

miauka vel florist pisze...

ja też palę...ale dopiero tu, w zagramanicy. Niemcom, Aliantom, Polakom, Rosjanom.... wosjkowe groby młodych ludzi.

Evita pisze...

Nie wybieramy sobie strony barykady, to prawda. Z reszta chyba wybieramy sobie dużo mniej niż nam się wydaje.

Neskavka pisze...

Nie zapalam.Może dlatego,że nie bywam na cmentarzach.

BrakNicka pisze...

Ja też jakoś przestałam po cmentarzach chadzać. Choć dawniej to potrafiłam na przejażdżce rowerowej jechać szlakiem cmentarzy i po kolei odwiedzać. Przeszło mi...

Kasia Boroń pisze...

Polskie piekiełko wraca do równowagi.Znów psy zaczynają ujadać.Stawiać...nie stawiać. Niech każdy robi jak uważa i dyktuje mu sumienie i serce.

Anonimowy pisze...

Ujadaja Ci, ktorzy wczesniej tez ujadali, co wiecej, na moment nawet nie przestali.
Piszesz zza granicy, nie myle sie?

Monika pisze...

Ja się mogę o wiele założyć, że ten litościwy głos należy do człowieka, który co tydzień kościół odwiedza. Większość ludzi jest pusta i nie jest w mocy żadnego wyznania to zmienić.