11 mar 2010

no...dobra:)

kampanii wyborczej jeszcze, podobno, nie ma
ale ja już wiem
Radek - nie
Komorowski - niech będzie
Lechu - pewnie nie ma wyjścia, poza tym lepszy stary wróg niż nowy wróg a i tak wszystko przyjmie na klatę brat
to tyle w kwestii wyborów
te samorządowe. lokalne będą ciekawsze
i przyniosą pewne zmiany
na ile ważne to się dopiero zobaczy...

nadchodzi czas rekolekcji...w szkole ponadgimnazjalnej wolnego nie ma, młodzież ma chodzić do swoich parafii wieczorami na nauki, w podstawowej - przez trzy dni szkolenia od 9.00 do 14.30...wolałabym zwykłe lekcje...
ale mówi się trudno
oczyścić duszę przed Wielką Nocą należy...powinno się...kwestia wiary...
Alleluja
nigdy nie byłam przekonana, ze to dobrze, że przemyślam, akurat teraz, swoje postępowanie po to, by na śniadanie zjeść białą kiełbasę. Skrót myślowy to był, jakby się ktoś oburzył.
Otóż, narodzenie nie ma dla mnie żadnego problemu, nawet wieczną dziewicę jestem w stanie zrozumieć, niestety "umęczon i pogrzebion" nie pasuje mi...
za dużo w tym przemocy i to na własne życzenie
widać, nadal jestem poszukującym wiary człowiekiem...

Nieznalska znowu w sądzie miała być, rozprawy nie będzie chyba, że  prokuratura wniesie o kasację...

31 komentarzy:

Nivejka pisze...

Jestem po - szkolnych rekolekcjach. To jest tak głupie przedsięwzięcie, że nawet mi się komentować tego nie che. I woła o pomstę.

Beata pisze...

Nivejka, to nawet logiczna jest...ta pomsta do nieba:)

anabell pisze...

A co ja mam napisać, skoro jestem ateistką?Jestem bardzo przekonana do teorii Wacława Korabiewicza.Jeśli uda Ci się gdzieś znależć, to przeczytaj książkę napisaną przez Niego, jej tytuł"Tajemnica młodości i śmierci Jezusa". Warto, wierz mi.Wydana była w 1992 roku przez wydawnictwo Przedświt.
Miłego, ;)

zgaga pisze...

Mnie też te nadchodzące święta ani grzębią, ani zieją...
A co do wyborów, to ja już panu bratu chętnie podziękuję...

Szeherezada Stiepanowna pisze...

"umęczon pod ponckim Piłatem" brzmi dwuznacznie (bez obrazy, lubujemy się w wynajdowaniu różności, w kolędach jest ich bez liku)
:D
Radek-nie
Bronek-tak

Margarithes pisze...

u mnie już po rekolekcjach po wyborach, bo się nie wybieram, z racji, że mnie nie będzie, ot co!

Latarnik pisze...

Rekolekcje w szkole na szczęście mnie nie dotyczą, bo już wyrosłem. A na te dla dorosłych do kościoła nie zwykłem uczęszczać. Wielkanoc to w sumie dziwne święta. Bardziej pogańsko-słowiańskie niż katolickie...
A wybory? Będą i jak zwykle pójdę, ale kogo wybiorę to sam nie wiem. Żaden mi się nie podoba póki co :)

Mondeluza pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Mondeluza pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Mondeluza pisze...

nie podobają się wam katolickie święta?
spoooko, niedługo pewnie, tak jak na zachodzie, będziecie mogli uwzględniać ramadam, żeby nie urażać delikatnych uczuć islamskich krzewicieli pokoju.
natomiast nasze święta rozmyją się tak, jak już rozmyło sie Boże Naroodzenie w niektórych rejonach Anglii; tam, gdzie islamscy krzewiciele pokoju przeważają liczebnie nad chrześcijanami oraz mają swój udział we władzy.
lećcie do sklepu po zwoje tkanin na burki, panie miłe, a chyżo.

BrakNicka pisze...

Komorowski - w sumie w porządku. I nie pluje jadem jak niektórzy. I ...i aparycję ma sensowną do reprezentowania państwa :) - kawał chłopa :D.

Z rekolekcji szkolnych już wyrosłam, i powiem szczerze - to był całkiem fajny spęd wszystkich klas w jednym miejscu. Najlepszy sposób zwrócenia na siebie uwagi jakiegoś boskiego chłopaka z 8a gdy się było w 7b, bo "zajęcia" były na jednej "sali" dla wszystkich :D. Tak ja te wydarzenia pamiętam i przypuszczam moi rówieśnicy też hyhy...
Ale prawdopodobnie organizatorom nie o ten efekt chodziło ;P

Kasia Boroń pisze...

Wszystko jedno kto rządzi.Nic sie nie zmienia.Ciągle tylko prywata, ten sam kanał...dno.Czasem rzygać sie chce.Na polityków, politykę...Wielki słowa, obiecanki i gówno z tego.Myślę że Sikorski to podpucha.Ten który pluje po innych.A Komorowski to ten dobry.PO na niego stawia a reszta to ściema.Tak mniemam sobie.
Rekolekcji nie uznaję, nie chodzę, dzieci nie zmuszam.Wogóle nie identyfikuję sie z kosciołem ...

oh, wait! pisze...

jak na razie nie chce mi się myśleć o wyborach,
bo poza tym, z uwagi na dużą rozbieżność miejsca zameldowania, a zamieszkania, pewnie znowu musiałabym niewiadomo jakie zaświadczenia kołować.
i co za tym idzie: jeszcze bardziej mi się nie chce.
a radek ma ostatnio za dużą fazę w kreowaniu się na spoko kolesia, i to, że jest z niego fajny zią...

z uwagi na rozbieżności: samorządowe ruszają mnie jeszcze mniej...

a co do rekolekcji: jestem przeciwna takim hurra alleluja, że na rozkaz cała szkoła idzie.
każdy powinien iść gdzieś i kiedyś- kiedy mu odpowiada...
w przypadku dziecka: od tego jest rodzic, żeby z dzieckiem poszedł.

Mała Mi pisze...

Pominę kwestie polityczne... :) bo szkoda słów.
Jeśli zaś chodzi o rekolekcje, to też uważam to za bezsensowne... zwłaszcza, że chyba baaaaaaaaardzo mały procent dzieci wie o czym mówi się na tych lekcjach...

Beata pisze...

Foksal, nic nie pisałam o świętach:) o czasie PRZED:)
każde święta lubię:)

Beata pisze...

Veronica, ja dostaje list z gminy, że wpisali mnie na listę wyborców i wiem gdzie mam iść głosować:)

Beata pisze...

Kasia też mam ten pomysł na role Sikorskiego...

Beata pisze...

Margo, na wybory trzeba iść, koniecznie!

Beata pisze...

Szeherezado - krótko, treściwie, na temat:)

Beata pisze...

Zgago, bratu tak, tak, drugiemyu też bym chciała:)

Beata pisze...

Anabell - ok, przeczytam:)

Kopacz pisze...

Mama zawsze karciła mnie słownie za to, że nie przystępuję do wyborów. Uzasadniała to starą śpiewką, że dobrze jest wybrać mniejsze zło. Ja jej zawsze posyłałem to samo anarchistyczne motto: "Gdyby wybory coś zmieniły już dawno byłyby zakazane". I tak jest po dziś dzień :) I nie mam zamiaru maczać w tym palców.

Beata pisze...

wiesz, Kopacz, ja uważam, że mozna iść i dac niewazny głos...czy tego chcemy czy nie żyjemy w grupie...czy tego chcemy czy nie korzystamy z grupy a grupa korzysta z nas (mozesz sobie pod grupę podłożyc - kupę,, społeczeństwo, mafię itd...:)

oh, wait! pisze...

@beata:
wracamy do punktu wyjścia: moje samorządy są ok 350-400 km ode mnie.
listy mogą sobie słać do oporu...bo od dobrych 3 lat tam nie byłam.

Mondeluza pisze...

Beata, to nie ty pisałaś, tylko drodzy komentujący. iż katolicyzm jest be. no więc im odpisałam z własciwym sobie poczuciem humoru :)

Beata pisze...

Veronica - a ten samorząd, który masz teraz? jesli nie mieszkasz w Polsce to rozumiem, ja głosuje tam gdzie mieszkam, nie tam gdzie jestem zameldowana:)

Beata pisze...

Foksal...no, dobra!

oh, wait! pisze...

beata jak głosujesz gdzie mieszkasz?
głosuje się w miejscu zameldowania na samorząd....

zresztą ja uprawiam szpiegostwo na potęgę,
i oficjalnie jest tak, że mieszkam tam gdzie jestem zameldowana, choć od ponad 3 lat nie bywam...

Beata pisze...

nie, idziesz do gminy, podajesz gdzie przebywasz, oni Cie wpisują na liste i już:) moja cwana gmina zostawiłą mnie na wszytskich listach wyborczych tylko mi listownie przypomina , że mnie ma:)

oh, wait! pisze...

@beata
wracamy do punktu wyjścia :-)
mnie nie ma tutaj, gdzie jestem,
ale jestem tam, gdzie mnie nie ma...

więc jak mnie nie ma- to nie pójdę, bo żadna gmina mnie nie wpisze na listę :D

Beata pisze...

bo jesteś za granica? nie rozumiem:( za granica tez mozna głosować, nawet w więzieniu mozna głsować! :)