22 paź 2009

Jadę postudiować

wrócę w niedzielę w nocy.
Zdrowiejcie i wypoczywajcie!

12 komentarzy:

Isle of Mine pisze...

Zazdroszczę :-). Uwielbiałam jeździć na weekendową podyplomówkę (tym bardziej, że była w Krakowie). Miłej (mam nadzieję) nauki!

Od kilku dni zamierzam zdrowieć, tylko mi jakoś nie wychodzi :-)

Beata pisze...

Moje zdrowienie trwało dwa tygodnie i właściwie jeszcze trwa...
podyplomówka w Krakowie? oj, studiowałabym wiecznie:)

Margarithes pisze...

uważaj na siebie i wracaj mądra :)

Beata pisze...

Margo, bede uważać:) mądra dopiero za półtora roku...

Kasia Boroń pisze...

Ja sie obecnie kursuję w Krakowie.Co drugi dzień.Popołudniami.Wracam w nocy do domu i rano do pracy. Jestem umordowana, ale lubię to.Życzę miłego studiowania. A w jakim kierunku sie dokształcasz i gdzie?

Mijka pisze...

a ja jestem leniwa i jadę na Skrzypka na dachu,zamaist się uczyć!!!

trzym się i poszerzaj wiedzę!

Ola pisze...

ja tez mam zjazd w ten weekend, i to już dziś!!! (jak w znanym kawale o seksie)

Margaux pisze...

to jedz postudiowac ....czasem warto a ja jak Mijak na Skrzypka... bym poszla ale "nie daja" w poblizu ;(

zgaga pisze...

Ja też kochałam moją podyplomówkę. Znakomicie odpoczywałam 2 dni od potomstwa podówczas siedmio- i trzyletniego. Dla higieny psychicznej - bezcenne!

Anonimowy pisze...

No to owocnej nauki i milego pobytu!
Maria Dora

Margarithes pisze...

e tam za półtora

nie można przyspieszyć?

Beata pisze...

ha! Margo, pewnie mozna, ale Wyborcza sie juz wycofała:)