zawsze mam bardzo fabularne sny, oprócz tych, w których nie mogę zasnąć:)
ale ten był niesamowity w szczegóły, jak z Hidden Chronicles:)
bulwar w Gdyni przeludniony do granic niemożliwości, statki (galery) wzdłuż całego bulwaru, można było na nie wchodzić po trapach
idę z P i A w stronę plaży, nagle niepokój, dzieciaki i Wu zostały same, zawracamy, ale każdy inną trasą, kto szybciej?
wdrapuję się po skarpie i przedzieram wśród opalających się pionowo ludziach, omijam ich, czasami idę po schodach, nikomu to nie przeszkadza, mnie tak,
wpadam do hotelu (jak zamek)
nie chcą mnie wpuścić, nie mogę się wylegitymować, że mieszkam
idę "na skróty", przez schody zagrodzone taśmą, w głowie rodzi się strach, że nie zdążę, że coś się stanie, ale idę rozsądnie, muszę wejść na strych klatką schodową z drewnianą windą, wiem, że nie mogę do niej wsiąść, ze strychu idę drugimi schodami w dół, potem przez apartament, w którym spotykam Genka Hackmana, ma konflikt z kobietą, daję mu dobre rady on nie patrzy mi w oczy, ale przytakuje
nie docieram do celu, ale jestem spokojna
Weekendowe śniadanie. Rösti ziemniaczano cukiniowe z jajkiem w koszulce, ze
szparagami i z szybkim sosem.
-
Jestem wielką miłośniczką placków rösti czyli szwajcarskich placków z grubo
startych gotowanych dzień wcześniej ziemniaków. Lubię też wersje mniej
kla...
12 godzin temu
9 komentarzy:
Ja ciągle śnię wojnę... masakra, ale zielono jest w tych snach, więc jest nadzieja!
mam często takie sny. nazywam je "snami drogi" bo polegaja na szukaniu drogi, chce dojść, dojechać do jakiegoś celu, ale drogi sie plączą, nie mogę trafic, często szukam kogoś..budze sie zmęczona.
Takie sny mecza, na szczescie rzadko je miewam.
Witaj Beato, rzeczywiście sen jak z powieści, powiedziałabym, że powieści Kafki.
Maria Dora
Nic tylko pisać książki - ja moich snów gdy się budzę - raczej nie pamiętam
Takie chodzenie po budynkach ( hotelach? )oraz po ulicach miasta z różnymi przeszkodami w trakcie poszukiwania celu - bardzo często!! Ale Gene Hackman !! ?? Jeszcze nigdy - szkoda! ;))))
Cożeś jadła kobieto na kolację?! Gęsi smalec?!
:)
Oj... dobrze, że budzisz się spokojna... ja ostatnio budzę się w nocy... ciągle pewna, że już zaspałam... Sny miewam często... różne... bardzo to męczące...
Udanego weekendu :)
Ja też mam długie sny i ostatnio bardzo dobrze je pamiętam. Zaczęłam nawet niektóre zapisywać :)
Prześlij komentarz