11 sty 2012

miastuję co drugi dzień

i korzystając z miastowania na dobranoc poszłam wieczorną porą na Kota w butach...dobre, dobranoc:)

5 komentarzy:

Stardust pisze...

Milego miastowania;))

Margarithes pisze...

A ja się jakoś nie mogę przemóc... ale to taki czas teraz - zamglony!

Kopacz pisze...

Prorokując, co do następnego wpisu (o charakterze politycznym) zastrzegając sobie moment zwątpienia (że taki wpis się zdarzy) przyznaję rację (o dziwo) Stefanowi Niesiołowskiemu.

Beata pisze...

Stardust, Ty masz miasto miastowe z miastowych najlepsze na co dzień:) zazdraszczam:)

Beata pisze...

Margo, nie musisz, czas zamglony, taki tez potrzebny:)