9 sie 2011

rykoszetem

Wspólny, tak niemal intymny, pobyt z Ka w górach zaowocował pewnymi zmianami w jej zachowaniu. Ka staje się kobietą. Nie wiem jak  podejrzała, ale w pewnym momencie zaczęła używać kawałków papieru toaletowego imitującego wkładki higieniczne a dzisiaj zastałam ją w wannie przy pewnej, nigdy wcześniej nie wykonywanej  czynności.
- Co  robisz Ka?
- Golę nogi. - odpowiedziała uśmiechając się  z pewną taką nieśmiałością :)

*na uspokojenie dodam, że golarkę, na szczęście, zastępował  klocek w kształcie litery T
* jutro jedziemy "po podpaski" , dostanie własne wkładki:)

13 komentarzy:

Mijka pisze...

no wkładki jak najbardziej!!!!

i dobrze,że to był klocek!!!

zgaga pisze...

Być kobietą żaden grzech! Czasem nawet pokuta...

iw pisze...

Uff, moja Córa przy pierwszych próbach golenia była pochlastana od góry do dołu :)
A ja szczególnie przy kostkach! :)))

Beata pisze...

Mijko, najwyższy czas! trzeba ja przygotowac do zmian:) mój konik:)

Beata pisze...

Zgago, niestety pokuta, czasami nie jest lekko:(

Beata pisze...

Iw, a ja na kosci goleniowej, brr! sama używam depilatora, musiala to golenie sciągnąć z reklamy:)

anabell pisze...

Podpowiedz jej, że zamiast golić lepiej jest używać kremu depilacyjnego. No a jeśli nie lepiej, to przynajmniej bezpieczniej. Myślę,że najtrudniej przygotować dziewczynkę do bycia kobietą w sensie psychicznym, by nigdy nie miała poczucia,że bycie kobieta jest pokutą. Moją zmiany hormonalne dotknęły gdy miała 10 lat.Miesiączkująca 10 latka, brzmi zabawnie, ale takie były realia.To genetyka.
Miłego, ;)

Nivejka pisze...

No to masz kobietę w domu. Mnie tez już jest komu podbierać wkładki;D

Beata pisze...

Nivejko, trochę się boję PSMa u wszystkich bab na raz:)

Beata pisze...

Anabell, Ka raczej nie będzie golić nóg w przyszłości, a juz na pewno nie zrobi tego samodzielnie. ma zespół Downa z kremem depilacyjnym sobie nie poradzi, psychicznie też jej nie przygotuję, nie da rady, mogę ją nauczyć potrzeby intymności i korzystania ze środków higieny intymnej w sposób prawidłowy...może sie uda:)

Mijka pisze...

uda uda,Beata masz moc,tak?:)

anabell pisze...

Beatko, znam dziecko, które też jest z zespołem Downa, ma teraz 12 lat, czasem sprawia wrażenie 5- latki, czasem wszystkich zaskakuje dorosłością.Chwilami wydaje się,że już coś pojęła, a za 2 dni ręce opadają, zero umiejętności.Wszystkie dzieci robią różne rzeczy podpatrując dorosłych, to normalne i człowiek nigdy nie wie co z życia dorosłych "zmałpują" i czym to zrobią. Stąd pomysł z kremem depilacyjnym, bo wtedy jest szansa,że nie złapie maszynki do golenia ale może jakiś krem w tubce.I wiesz, przeraża mnie los wszystkich dzieci niepełnosprawnych- dopóki są w domu, dopóki żyją rodzice to jest ciężko (rodzicom) ale jakoś to idzie. A co się dzieje gdy rodziców zabraknie? W mojej rodzinie był
rówieśnik mojej córki, z zespołem Dawna i 2 dziurami w sercu. Żył 27 lat, w cieplarnianych warunkach (ta część rodziny mieszka w Kanadzie).I wiesz, oni po Jego śmierci odprawili mszę dziękczynną, dziękując za to,że odszedł jeszcze za ich życia.

Beata pisze...

Anabell, bardzo dobrze ich rozumiem