dobra, dobra, czasami nie padało:)
tu padało po południu i tu minęłyśmy się z Mijką w wozach , ja w dół ona w górę, jaki ten świat mały, ale żeby było ciekawiej, to było nasze pierwsze w życiu spotkanie :) |
tu padało na powierzchni |
tu jeszcze nie pada |
a w realu
szara rzeczywistość
raczej mroczna, czarna
Ten Żyd, Jezus, to narobił...
wspominam Powstanie Warszawskie, jako niepotrzebny zryw, klęskę, ogromną tragedię, z roku na rok wydaje mi się, że obchody są coraz to większe, stwierdzam fakt, że się je wykorzystuje do swoich celów i to przez wszystkich. Nie wiem czy co roku premier RP musi składać kwiaty pod pomnikiem...raczej nie musi uważam, bo jest wiele innych powstań, zrywów, klęsk w naszej historii, które nie ukwieca własnoręcznie, a dlaczego właśnie? A dlatego właśnie, że o tamtych nie wspomniałby Jarosław...
W czasie wycia syren przejeżdżałam przez Toruń. Widziałam wiec i składanie kwiatów...mieli tam kawałek Starówki Warszawskiej?
O Natanku nie pisałam tutaj wcale, naiwnie myśląc, że to marginalna sprawa, a tu proszę, bohater kabaretów, suspendowany, bryka i ma w nosie Dziwisza. Dziwisz na Rusinowej mówił spokojnie.
ale Natanek, albo ludzie natankowi rozwieszali bilbordy o królowaniu Jezusa Chrystusa
Gór nie widać także z tego miejsca, w którym teraz jestem :) znaczy pogoda, mimo słońca, nadal niedobra, no bo gór nie widać :)
hej!
tfu! teraz już
derh, jo!
10 komentarzy:
Miło popatrzeć;))
Ehhh no Pogodna jak pogoda, pomarudzic można zawsze. Jak się mówi pogoda jest zawsze o.k. ale ciuchy można inne dobrać ;)
A PW... jak pisałaś, określiłaś "Klęskę" była z pewnością i nadal jest tak nie mam określenia w pl... " selbstzerstörend "....lament?? Juz w szkole Historii nie nawidzialem ;)
Iva, miło, ale chciałoby sie widzieć te góry w całości chociaz raz...
Diesel, o, lament, bardzo dobre okreslenie
U mnie pogoda idealna i cisza ... o powstaniu wiec zapomnialam. Tez nie rozumiem o co chodzi w swietowaniu tej wielkiej kleski. A jesli chodzi o Natanka, to z reklam wynika, ze bog ojciec mieszka w Grzechyni. Niech sie zagryza. Tym smieszniej.
Pogoda jaka jest każdy widzi w telewizorze, ale... nie zawsze tak jest jak oni tam gadają. Wyjazd mimo wszystko udany?:)
Nivejko, bardzo:) Wu przezył, a dzieci uznały, ze mozna z nim pobyc kilka dni bez stresu, to najwazniejsze:)
Silka, Grzechynia- nazwa prorocza:)
Cieszą mnie głównie Wasze - ogólnie dobre -wrażenia ze spotkania z górskimi stronami mimo nie najlepszej pogody. Jesteś WSPANIAŁA i dzielna ! :)) A o polityce wolę milczeć, przygnębia mnie... :-/
Rewelacja! Jestem tego samego zdania: JESTEŚCIE WSPANIALI I DZIELNI! Ja bym wymiękła i siedziała gdzieś przy kominku w kocyku :)
Prześlij komentarz