9 sie 2011

Londyn

Wydarzenia w Wielkiej Brytanii przybierają coraz bardziej dramatyczny obrót. To, co działo się w Londynie, przerosło wszelkie oczekiwania i nabrało rozmiarów kryminalnej rewolucji. Rozruchy przenosiły się z jednego krańca ogromnego miasta na drugi - od Enfield na północy, po odległe o ponad 30 kilometrów Croydon na południu i od Woolwich na wschodzie, aż po zamieszkały przez Polonię Ealing prawie 40 km na zachód. Nastroje uspokajał premier Wielkiej Brytanii David Cameron na specjalnie zwołanej konferencji prasowej po spotkaniu z przedstawicielami policji oraz ministrem spraw wewnętrznych. Zamieszki nazwał "przestępczością czystej wody".


niepokoje na przedmieściach stolicy Szwecji ...


i właściwie nikt nie wie o co chodzi...dlaczego frustracje emigrantów są tak silne...
oczywiście zaraz odezwą się głosy, żeby zamykać granice, że to wszystko przez liberalną imigrancką politykę, guzik prawda

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

O co chodzi? To jasne: tluszcza testuje panstwo i reszte spoleczenstwa.
Na razie jest gora.

A w Polsce jest wielu takich, ktorzy marza o podobnych zamieszkach w Polsce. A nawet sa lekko zirytowani, ze jak to, taka drozyzna, frank bije rekordy, a na ulicach wciaz spokoj.
Chyba trzeba bedzie zwroci sie do braci patriotow kiboli...

AA

Anonimowy pisze...

Przepraszam z literowki.
I jeszcze link:http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,10089093,_Mlodzi_walcza_o_telewizory__Wyslac_wojsko_____internauci.html

AA

miss pisze...

komentarze, których dziś słuchałam na BBC2 są różne - w sensie - różnych odpowiedzi na pytanie, które postawiłaś, a mnie zastanawia to, że jeszcze nikt o to nie spytał żadnego z zatrzymanych, bo inaczej to sobie można dywagowować...

z jednej strony fakt, że policja nie reaguje ostrzej i pozwala na niszczenie mienia jest deprymujący - w końcu właściciele tych sklepów płacą podatki i... (myślą sobie teraz, że mafia byłaby sprawniejsza)
z drugiej strony i w Polsce ludzie wychodzili na ulice w przeszłości i może się tak jeszcze zdarzyć w przyszłości, że trzeba będzie wyjść i walczyć...więc lepiej, żeby policja nie była zbyt brutalna...

widzac na co dzień jak się tu młodzież zachowuje - to nie tylko frustracja, ale i głupota, alkohol i dragi

Anonimowy pisze...

Proszę koleżanko Mróz , oto link :
http://www.youtube.com/watch?v=6_PAHbqq-o4

Jedna uwaga , tej muzyki nie powinno się słuchać, przy ściszonych kolumnach. Właściwy odbiór uzyskujemy , kiedy zaczynają lekko drżeć meble :).

Czester Miczel

Beata pisze...

Hm...Czester, niewiele osób tak do mnie mówi...huarju?

Beata pisze...

Miss, ja jestem za państwem, które ma skuteczna policję

Beata pisze...

AA, broń Boże!

Anonimowy pisze...

Beata, jestem doradcą Scotland Yardu do spraw bezpieczeństwa ;).
Właśnie w tej chwili rozważam wariant przegonienie huliganów z ulic Londynu , z czynnym udziałem najlepszych drużyn rugby z Walii oraz futbolu amerykańskiego np. z Pittsburgha. Policja nie będzie potrzebna :)

Czester Miczel

Anonimowy pisze...

Przepraszam, chodziło mi oczywiście o chuliganów :P

Czester :)

Beata pisze...

hooligans :)

Anonimowy pisze...

hultaj ortograficzny ze mnie:)

Czester

Beata pisze...

Mnie to nie przeszkadza :)