6 maj 2011

- Nikt nigdy nie skarżył się, że urządzenie nie zadziałało...

W sumie to chyba wygodniejsze od mierzenia temperatury w pochwie, jednak cena mnie powaliła, ale czego się nie robi, żeby być w zgodzie z wiarą... wiarę można zmienić? no -  też, Bóg wszak jest i tak ten sam...

Dzisiaj, dość młodym dziewczętom, pokazałam, dałam dotknąć prezerwatywę, ponieważ wcześniej mówiły, że znajdują używane na podwórku, w lesie...kiedy już przestały piszczeć i krzyczeć "fuj", "jakie to wstrętne" i oddały mi ją porządnie wymiętoloną na wszystkie możliwe strony, lojalnie uprzedziłam, że dla katolika prezerwatywa praktycznie nie istnieje (to w olbrzymim skrócie sens mojej wypowiedzi). Wzruszyły ramionami, a potem mieliśmy tworzenie scenariuszy scenek rodzajowych i odgrywanie ich. Zapytały się czy może być "wulgarnie i zboczono", nie ma sprawy, odpowiedziałam, niech się wyżyją na tej godzinie, dadzą upust swoim frustracjom i zaskoczyły mnie pomysłowością swoich określeń. A już zupełnie zaskoczył mnie Obama w fantazjach... Nastolatki to jakiś dziwny, niesamowity i zupełnie niezrozumiały twór :)

9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Obrechotałam maszynke już wczoraj. Ale no co? Kk idzie z duchem czasów elektronicznych ;-)
Szeh

Matylda pisze...

o jej.Beata ! ty to wyciągniesz zawsze jakieś dziwo...;)

Anonimowy pisze...

Kiedy nie trzeba wcale mierzyc w pochwie ! W buzi wystarczy :) Zwyklym termometrem. Po pewnym czasie zauwaza sie dodatkowe objawy - w koncu nawet i to mierzenie niepotrzebne. Uczciwie dodam, ze mialam kolezanke, ktorej nijak te pomiary sie nie ukladaly w jakis sensowny wykres, nie wiedzialysmy, dlaczego.
Wspaniale jest miec kontrole nad wlasna plodnoscia ( byle tanio i bez ubocznych skutkow ), wszystkim mlodym tego zyczy zzo.

Zbyszek pisze...

"Nastolatkito jakiś dziwny, niesamowity i zupełnie niezrozumiały twór:)"
Taki punkt widzenia jest mi znacznie bliższy zdecydowanie niż narzekanie, że młodzież jest nieciekawa, jednakowa i głupia:-)

Zastanawiam się tylko skąd ten Obama? Mam pomysł, ale jednak chyba póki co zatrzymam go dla siebie:D

Too-tiki pisze...

myslę sobie że, wierzyc w ulepszony kalendarzyk małżeński to tak samo jak wierzyc w ufo;]

athina pisze...

Normalnie nie wierze. Cycki opadaja...

spt pisze...

udział w naukach przedmałżeńskich skutecznie odwiódł mnie do wzzięcia ślubu kościelnego ;)

i co to znaczy "dośc młodym" ? bo moje dziecko to aktualnie bardzo eksperymentuje z prezerwatywami - ogląda, wacha, sprawdza czy się wodą napełniają i opracowuje patent spuszczania ich w ubikacji. kradnie ojcu. jak pytam - a jakbyś oficjalnie tatę poprosił to coś by Ci się stało? ADRENALINY BY NIE BYŁO ! - odpowiada Blondyn. a ja truchleję czy kolejnego brata albo siostry nie będzie miał jak tatusia bez uprzedzenia ogołoci ;)

Anonimowy pisze...

Moze tatus powstrzyma chucie?
Da rade?

AA

malinconia pisze...

o nie.