9 maj 2009

Mia Farrow głoduje w obronie Darfuru...

jakoś dziwnie mam ochotę sprawdzić jak długo będzie głodować...
dlaczego właśnie jej głodówka ma zmienić sytuacje uchodźców?
dlaczego to można załatwić tak prosto?
odmówieniem jedzenia?
Mia zostanie wysłuchana?
a walczący politycy nie?
kurna, dlaczego?
nie zgadzam się!

10 komentarzy:

slawkas pisze...

Teą sądzę, że gdzieś tu jest przegięcie. Akurat głodu to w Darfurze nie brakuje. i jakoś nic z tego nie wynika. Może jeszcze wzorem góników sprzed kilku lat w jednej z z niszych kopalni, Hollywood wprowadzi głodówkę rotacyjną...

Baronowa Lorenza pisze...

Gdzieś czytałam, że na głodowkę bigdy nie decydują się ludzie ze znacząvcą nadwagą, tylko ci, dla których to wcale nie jest takie wielkie wyrzeczenie.
Z drugiej strony - a jeżeli pooże?

Baronowa Lorenza pisze...

pomoże - miało być

Mijka pisze...

pic na wodę fotomontaż..podupadła kariera,czas zrobić szum koło własnej osoby.
nic nie da, tak czy siak.

Beata pisze...

Własnie jesli pomożę Lorenzo, to jest niesprawiedliwe, bo dlaczego ma pomóc głodujaca Mia, a nie głodujący Krzysio czy Basia?

Unknown pisze...

Dlatego, ze krzysiu nikogo nie ruszy.Nikt w niego nie kliknie, itd. A podupadla Mia, widzisz, jak Cie ozywila, artystka. Z tym, ze nie musi glodowac, byle zrobila cos, co sie do mediow nada.
PS.'Uczcie sie, dzieci, ze nie ma sprawiedliwosci' - mowil pewien gosc, co niektorym dzieciakom z sasiedztwa dawal na duze lody, niektorym - na male, a niektorym - psinco.

Unknown pisze...

Nie wiem, dlaczego ja tu wystepuje jako Zofia. Jakas zmylka.

Beata pisze...

A co, ma byc Zosia?
a w sprawie braku sprawiedliwosci - jestem zla!

Unknown pisze...

Zosia tez jakos obciachowo wyglada. Niech juz bedzie ta Zofia, ale wiesz, ze to ja, nie ?
Co do sprawiedliwosci - zanim mi guzki wyrosli na strunach glosowych i moglam jeszcze drzec gebe na szkolnikow, upieralam sie, ze u mnie jest sprawiedliwie, na lekcjach znaczy. Na swiecie moze nie, ale u mnie - voila ! Kazdemu wedlug zaslug, a jak malo, to i wedlug potrzeb. No, w kazdym razie staralam sie, zeby bylo sprawiedliwie, dziewczynki moze niekiedy pozytywnie dyskryminowalam ? I to jest chyba to, co mozemy zrobic - starac sie. Moze i Mia sie stara ? Jak nieboraczka potrafi ?

Beata pisze...

Tak, wiem, moja owiewana wrzosowymi wzgorzami Zofijo... nie zauwazyłam, zebys miala slaby glos...to jaki mialas przedtem? strach!
Mia niech sie stara, ok, tylko, jak te malpy dzieki jej staraniu sie ugna, to ...malpy sa i juz! bo bez tego glodowania maja wiedziec co robic!